Trochę za późno by robić przetwory na zimę, chociaż ciągle jest sezon na robienie konfitur z jabłek i dyni, czy surówek do słoika z czerwonej kapusty i buraczków. W tym roku razem z mamą zrobiłam ponad 200 słoików różnej wielkości dżemów, kompotów, galaretek, sałatek czy innych przetworów. Już dziś chce je zaprezentować by być może stały się inspiracją na kolejny sezon:)
Jako pierwszą chciałabym zaprezentować konfiturę jabłkowo – malinową, którą w tym roku zrobiłam po raz pierwszy i tak wszystkim posmakowała, że musiałam robić kilka kolejnych porcji – łącznie 15 słoiczków ( z czego połowa już zjedzona). Konfiturę robi się naprawdę prosto, a co najważniejsze nie stosuje się do niej żadnych sztucznych dodatków, a sam cukier. Pasteryzowanie konfitury sprawia, że nie osiada się na niej pleśń i się nie psuje. Wszystkie owoce jakie użyłam do tej konfitury pochodzą z domowego ogrodu i są bez żadnych oprysków, także dżemik ten jest w 100% zdrowy i naturalny.
Poniżej zamieszczam krótki przepis przygotowania takiej konfitury.
Składniki:
1 kg obranych jabłek (bez gniazd nasiennych)
1 kg malin
60 dag cukru
100 ml wody
Przygotowanie:
Do malin wlewamy 50ml wody i gotujemy je ok 3 minut, po czym przecieramy przez sitko. Jabłka kroimy w cienkie paseczki, wlewamy pozostałą wodę i prażymy cały czas mieszając. Kiedy jabłka zaczną się rozpadać wlewamy do nich odcedzony wcześniej syrop malinowy, wsypujemy cukier i ciągle mieszając prażymy jeszcze do 10 minut. Gorącą konfiturę wlewamy do słoiczków, które po zakręceniu obracamy do góry dnem. Kiedy słoiki już są zimne, wkładamy je do zimnej wody i od chwili jej zagotowania pasteryzujemy je na wolnym ogniu do 8 minut.
Skoro jesteśmy przy słodkościach to zaprezentuję również domową nutelle, którą z powodzenia można jeszcze zrobić o tej porze roku wykorzystując późne śliwki. Z jednej porcji wychodzi ok. 13 małych słoiczków, także w porównaniu do ceny oryginalnego kremu orzechowego jest bardzo ekonomiczna, a poza tym naturalna. Podwójnie zdrowa, bo oprócz dużej ilości orzechów są również śliwki.
Jeśli macie ochotę na takie słodkości, to koniecznie wypróbujcie ten przepis:)
Składniki:
2,20 kg śliwek bez pestek
80 dag cukru
0,5 szklanki wody
15 dag czekolady mlecznej (1,5 tabliczki)
5 dag czekolady gorzkiej (0,5 tabliczki)
10 dag mielonych orzechów włoskich
10 dag mielonych orzechów laskowych
1 cukier wanilinowy
Przygotowanie:
Umyte i pozbawione pestek śliwki przekładamy do dużego garnka, wlewamy wodę i zaczynamy je prażyć – bardzo często mieszamy aby się nie przypaliły. W chwili kiedy się rozgotują wsypujemy cukier i smażymy śliwki jeszcze przez 50-60 minut. Po tym czasie zestawiamy śliwki z ognia i dodajemy do nich orzechy, cukier wanilinowy oraz połamane okienka czekolady – mieszamy i ponownie smażymy przez 10-15 minut. Gorący krem czekoladowy przekładamy do słoików, zakręcamy i pasteryzujemy 8-10 minut. Z jednej porcji wychodzi 10-12 małych słoiczków.
Następna propozycja to banalnie prosty przepis na wiśnie, bądź też czereśnie w słodkim syropie. W tym roku zrobiłam 35 słoików wiśni i czereśni, ponieważ są one świetnym dodatkiem do różnego rodzaju ciast, pierogów, czy knedli, ponadto można z nich zrobić świetny kompot, mus czy koktajl i oczywiście zjeść samemu bez żadnych dodatków. Jest tak wiele wariacji wykorzystania tych wiśni, że warto robić spory zapas na zimę , bo znikają w błyskawicznym tempie:)
Na zdjęciu prezentuję akurat wiśnie żółte, jednak z tego samego przepisu robiłam 6 różnych odmian wiśni i czereśni.
Składniki
2 kg żółtych czereśni
60 dag cukru
6 szklanek wody
Przygotowanie:
Wiśnie myjemy, a następnie drylujemy. Przekładamy je razem z wytworzonym sokiem do słoików (do 2/3 ich wysokości). Wodę gotujemy z cukrem, a następnie gorącym syropem zalewamy wiśnie i zakręcamy słoiki. Pasteryzujemy ok 10 minut.
Jabłka prażone są świetnym dodatkiem do ciast, deserów czy nawet do kanapek. U mnie w ogrodzie rośnie duża jabłoń, z żółtymi, soczystymi i słodkimi jabłkami, które niestety bardzo szybko zaczynają się psuć. W smaku są rewelacyjne, dlatego zamknęłam ich smak w słoiku i teraz zimą nie musze kupować jabłek do szarlotki, gdyż wystarczy po prostu odkręcić słoik i wyłożyć na ciasto. W ostatnią niedzielę robiłam szarlotkę z wykorzystaniem tych jabłuszek i okazała się bardzo smaczna. Przepis na jabłka prażone znajduje się w mojej księdze, a zdjęcie prezentuję poniżej.
Następny przepis to domowy sok agrestowy, jak zawsze bez konserwantów. Przepis zamieszczony jest w mojej księdze, a sam sok wykorzystuje do robienia kompotów lub owocowych polew do ciasta. https://www.doradcasmaku.pl/przepis/174996/sok-agrestowy.html
Powidła śliwkowe, to coś najlepszego co może być, kilkukrotnie prażone, dobrze dosłodzone są świetnym dodatkiem do ciast, deserów, kanapek, chociaż ja najczęściej je wyjadam bezpośrednio ze słoika. Nie robie powideł bardzo gęstych, dzięki czemu łatwiej można je rozprowadzić. Mimo, że w tym roku zrobiłam 38 dużych słoików powideł, to znając możliwości mojej rodziny i tak ich zabraknie do następnego sezonu:)
To tylko część moich tegorocznych przetworów, mam nadzieję, że się podobały i być może w przyszłym roku ktoś z was skorzysta z moich propozycji:)
