Oprócz tradycyjnych pierników, makowców i serników na świątecznym stole nie może zabraknąć małych słodkich rurek, babeczek, omlecików, muffinek czy pralinek. To prawda przygotowanie takich małych cudów zajmuje trochę czasu ponieważ często musimy przygotować spore ilości. Jednakże warto poświęcić czas na dopracowanie i dekorowanie małych słodyczy. Gwarantuję Wam, że znikają szybko ze stołu. Cieszą nie tylko dorosłych, ale również dzieci. O takich słodkich przekąskach warto pomyśleć również na sylwestrową imprezę gdzie często królują ,,szwedzkie stoły".
Muffinki czekoladowo-orzechowe z kremem
Uwielbiam orzechy i czekoladę, dlatego dodałam je do muffinek. Górę pokryłam kremem budyniowym. Pyszne!
2 szklanki mąki
0,5 szklanki cukru
1 łyżeczka soli
Odrobina sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka
1 szklanka mleka
0,5 szklanki oleju
50 g orzechów włoskich
50 g czekolady mlecznej
Masa budyniowa:
1 opakowanie budyniu waniliowego 40g
5 łyżek cukru
500 ml mleka
3 łyżki mąki pszennej
250 g margaryny
1 łyżeczka kakao
Muffinki:
W jednej misce dokładnie mieszamy suche składniki- mąkę, cukier, sól, sodę i proszek do pieczenia. W drugiej mieszamy mokre składniki- mleko, olej, jajka. Wszystko łączymy ze sobą i mieszamy drewnianą łyżką. Czekoladę i orzechy rozdrabniamy blenderem i dosypujemy do ciasta. Muffinki przekładamy do silikonowej foremki i pieczemy 20 minut w 180*C.
Po wyjęciu i ostudzeniu dekorujemy kremem budyniowym i kolorową posypką.
Krem:
W 200 ml mleka rozrabiamy budyń oraz mąkę pszenną. Pozostałą część wlewamy do garnka i gotujemy z cukrem. Gdy mleko wrze dolewamy proszek budyniowy i energicznie mieszamy do uzyskania gładkiej i jednolitej masy. Studzimy. Mikserem ucieramy margarynę, stopniowo dodajemy po jednej łyżce budyniu. Pod koniec dodajemy kakao. Miksujemy tak długo aż powstanie puszysty krem.
Ważne! Margaryna musi mieć temperaturę pokojową dlatego dobrze jest wcześniej wyjąć je z lodówki.
Z podanych składników wyszło mi 10 muffinek.
Do obłożenia muffinek wykorzystałam 2/3 kremu.
Omlety tylko dla dorosłych
Szybkie w przygotowaniu i bardzo pyszne. Smaku nadaje im konfitura wiśniowa z dodatkiem czekoladowego likieru. Idealne małe co nie co na spotkanie z rodziną i znajomymi.
Omlety (4 szt):
2 jajka
3 łyżki cukru
2 łyżki mąki pszennej (kopiaste)
Dodatkowo:
100 g konfitury wiśniowej
4 łyżki likieru czekoladowego
1 szklanka śmietany 36%
9 g śmietanfixu
1 łyżka cukru pudru
Omlety:
Białka oddzielamy od żółtek. Ubijamy je na sztywną pianę, stopniowo dosypując cukier. Kolejno dodajemy po jednym żółtku, mieszamy do połączenia składników. Mąkę przesiewamy i mieszamy z masą. Na dużej piekarnikowej blaszce rozkładamy papier do pieczenia. Rysujemy 4 koła ( średnicy ok. 12 cm). Na każdy wykładamy po 2 łyżki masy i kolistymi ruchami rozsmarowujemy po całym okręgu. Omlety pieczemy w temperaturze 180*C przez 8-9 minut. Wyjmujemy z piekarnika i od razu delikatnie odrywamy od papieru. Układamy na wałku do pieczenia lub szklance, by nadać ładny kształt.
Konfiturę mieszamy z likierem. Wykładamy na połowie każdego omleta. Śmietanę ubijamy na sztywno z śmietanfixem i cukrem pudrem na sztywno. Przekładamy do worka cukierniczego i wykładamy na połowie omleta. Dociskamy i chłodzimy w lodówce.
Rurki z kremem kakaowym
Małe słodkości idealnie sprawdzą się do każdej kawy. Ciasto jest idealnie kruche i delikatne, a krem bardzo kakaowy.
Ciasto:
470 g mąki pszennej
250 g margaryny maślanej
200 g gęstej śmietany 18%
Cukier do obtoczenia
Krem:
330 ml śmietany 30%
2 łyżki cukru pudru
1 łyżka kakao
1,5 łyżeczki żelatyny
4 łyżki wody
W misie miksera mieszamy mąkę oraz posiekaną margarynę. Musi nam powstać kruszonka. Dodajemy zimną śmietanę i szybko zagniatamy na gładkie ciasto. Dzielimy je na dwie części i owijamy folią spożywczą. Chłodzimy w zamrażarce przez 40 minut. Po tym czasie rozwałkowujemy każdą część na placek o grubości 2 mm i kroimy w paski ok. 1,5 cm. Przed rozwałkowaniem oprószamy blat mąką. Nawijamy na rurki wysmarowane masłem od szerszej strony. Rurki obtaczamy z jednej strony w cukrze. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Rurki pieczemy w temperaturze 200*C przez 15 minut.
Żelatynę rozpuszczamy w wodzie. Odstawiamy do napęcznienia na 5 minut. Po tym czasie podgrzewamy ja w kąpieli wodnej. Śmietanę miksujemy na sztywno z cukrem pudrem. Pod koniec dosypujemy kakao oraz wlewamy rozpuszczoną żelatynę. Miksujemy tylko do połączenia. Gotowym kremem napełniamy rurki za pomocą szprycy cukierniczej. Rurki trzymamy w lodówce.
Kruche babeczki z kremem o smaku adwocata i bezami
Kruche i podzielne małe babeczki idealne do kawy. Z domowymi bezami i masą o smaku adwocata są wyśmienite.
Ciasto:
1,5 szklanki mąki krupczatki
1/4 szklanki cukru pudru
Szczypta soli
120 g masła
2 żółtka
Bezy:
2 białka
2 łyżki cukru
Szczypta soli
Krem:
100 g margaryny
3 łyżki masy krówkowej o smaku adwocata
Ciasto:
Mąkę przesiewamy do miski z cukrem pudrem oraz szczyptą soli. Dodajemy pokrojone kawałki masła. Siekamy wszystko nożem do połączenia składników. Robimy dołeczek i wbijamy dwa żółtka. Całość szybko zagniatamy. Robimy kulę i chłodzimy w lodówce przez 30 minut. Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto na placek o grubości 3-4 mm. Wycinamy koła foremkami na babeczki o średnicy 7 cm. Dociskamy do środka foremki, nakłuwamy widelcem. Pieczemy przez 12-15 minut w temperaturze 200*C. Jeszcze ciepłe odwracamy i wyjmujemy z foremki. Studzimy.
Białka ubijamy na sztywna pianę z dodatkiem soli i cukru. Sztywną pianę przekładamy do szprycy cukierniczej. Wyciskamy małe bezy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Suszymy je te temperaturze 100*C przez 30 minut oraz 10 minut w 150*C. Odklejamy od papieru i przekładamy do pojemnika.
Krem: Margarynę w temperaturze pokojowej ubijamy na puch. Dokładamy masę krówkową o smaku adwocatowym oraz garść pokruszonych bezów. Całość mieszamy i przekładamy do babeczek. Na górze układamy po małym beziku. Gotowe babeczki chłodzimy w lodówce.
Brazylijskie Brigadeiro
Malutkie, proste w wykonaniu i bardzo słodkie ciągutki w ulubionych posypkach. Na chwilę przenosimy się do gorącej i słonecznej Brazylii.
1 puszka mleka skondensowanego słodzonego (530 g)
4 łyżki kakao
1,5 łyżki masła
Posypki: zmielona mieszanka studencka, wiórki kokosowe, kolorowe posypki
Do garnka o grubym dnie przelewamy skondensowane mleko, kakao i masło. Delikatnie łączymy i zaczynamy podgrzewać na małym ogniu. Przy przyrządzaniu tego słodkiego deserku musimy sporo się namieszać, ponieważ masa szybko przywiera do dna. Mieszanie zajmuje nam około 30 minut. Masa musi być dość gęsta. Gdy uzyskamy odpowiednią przelewamy ją na wysmarowany masłem talerz i studzimy. Małą łyżką nabieramy masę i formujemy kulki. Pamiętajmy, żeby wcześniej natłuścić dłonie masłem, ponieważ wtedy masa nie będzie się przyklejać. Obtaczamy w dowolnych ulubionych posypkach. Układamy w papilotkach i trzymamy w lodówce.
