Tort jest totalną niespodzianką. Przyznam, że sama nie lubię niespodzianek. Oprócz tych słodkich :D
Na pierwszy ,,rzut oka’’ wygląda jak normalny tort, całkiem zwyczajny. Dopiero po ukrojeniu pierwszego kawałka okazuje się, że środek jest inny niż w przeciętnym torcie. Spójrzcie sami ---->
Blisko 40 stopniowe dni zaskoczy pozytywnie. Ucieszą się też osoby dbające o linię, ilość kalorii w takim owocowym torcie jest zdecydowanie dużo niższa. Sprawdzi się także w drugą stronę. Wykonanie jest szybkie i banalne, spokojnie poradzi sobie z nim każda początkująca w deserach osoba. Nie trzeba mieć specjalnych umiejętności w pieczeniu biszkoptów, które często opadają, albo mają zakalec, nie trzeba także ucierać kremów, które często się ważą.
Składniki:
Arbuz 1 sztuka
Śmietanka 30% - 150 gram
Cukier puder- 1 łyżka
Maliny, wiśnie, porzeczki- 1 garść
Wykonanie:
Arbuza myjemy, następnie ostrym nożem ostrożnie odcinamy końcówki, do powstania walca. Potem odcinamy skórę z boków.
Arbuz pozbawiony skóry schładzamy ok. 30 minut w lodówce. Przed wyjęciem arbuza z lodówki ubijamy śmietankę. Pod koniec ubijania dodajemy cukier puder. Z lodówki wyciągamy arbuza, osuszamy go ręcznikiem papierowym. Następnie pokrywamy go ubitą śmietanką. Umytymi owocami dekorujemy wierzch tortu.
Przed podaniem zwłaszcza w upalny dzień można schłodzić w lodówce.
Smacznego!