Wytrawny, bo z gorzką czekoladą. Aksamitny, o idealnej konsystencji. W sam raz na większe święta. Lub na sprawienie sobie przyjemności. Wszak w życiu powinno się być odrobinkę egoistą... :)
Spód:
- 180g biszkoptów
- 120g masła
- 2 łyżki kakao
Wszystkie składniki zmiksować w robocie kuchennym. Gotową mieszanką wylepić wcześniej przygotowaną formę (tortownica o śr. 24cm) - cały spód i przynajmniej 1/3 wysokości brzegów. Włożyć do lodówki.
Masa:
- 1kg sera, zmielonego
- 250g drobnego cukru
- 1 cukier waniliowy/esencja waniliowa
- 4 jajka
- 200 g gorzkiej czekolady (70%)*, połamanej na kawałki i roztopionej w garnuszku lub w kąpieli wodnej
- 2-3 łyżki amaretto, rumu lub innego likieru (można pominąć)
- 200ml schłodzonej kremówki, łyżka cukru, śmietan fix (można pominąć), polewa czekoladowa
Ser miksujemy z cukrem i wanilią. Następnie, cały czas miksując, dodajemy po jednym jajku. Na końcu dodać rozpuszczoną, wystudzoną czekoladę oraz alkohol. Miksujemy tylko chwilkę, by masa nie zrobiła się zbyt płynna.
Do formy wlewamy masę serową. Pieczemy ok. 40-60 minut, by masa się ścięła ale nie zrobiła twarda.
Po wystudzeniu dekorujemy sernik ubitą kremówką z cukrem i śmietan fixem oraz polewą.
* Następnym razem dam 100g czekolady gorzkiej i 100g czekolady mlecznej, żeby był bardziej delikatny w smaku.
