Na pewno mnie zachęciłaś do dosadzenia krzaczków aronii,bardzo lubię kompoty i soki z aronii:)

Zgadzam się,że surowe owoce są dość cierpkie w smaku i nie każdemu smakują,ja również je przetwarzam i bardzo często zimą zamrożnone dodaję do kompotu,nabiera on pieknego koloru i nie wyczuwa się wcale cierpkości,wszystkim Wam,którzy macie dostęp do aronii proponuję na początek ugotować kompot np.jabłkowy z dodatkiem aronii - pycha!

a ja mam działkę a aronii nie mam... już mój staruszek poleci po krzaczki...

Zatem czas pomyśleć o aronii,coś słyszałam o tym ,podobano lekarze zachęcają rodzicom aby podawały soki z aronii.

No to tylko pozostało posadzić krzewy :)

wiedziałam że jest zdrowa ale Ty pięknie wyjaśniłaś, miło się czyta

ciekawe informacje, choć ja osobiście nie lubię aroni,jeśli juz to stosowałabym ją tylko do celów leczniczych z przymusu, na szczescie narazie nie muszę ;)

Ben-ka, dziekujemy za szerokie wyjasnienie !

Super sprawa,zawsze powtarzam, że mamy własne najlepsze zdrowe skarby;)

wiedziałam ze jest zdrowa ale teraz wiem więcej,ale na surowo owoce mi nie smakują

mam w ogródku nie wiedziałam że ma takie właściwości :)

Bardzo cenna wiadomość, dzięki

dobrze wiedzieć :) ale chyba do aronii to ja się nigdy nie przekonam bo mi się wydaję taka drętwa w smaku i nie lubię jej