Mam rozdrabniacz co prawda innej firmy, ale jestem bardzo zadowolona.Jak trzeba, to wrzucam orzechy, innym razem, natkę pietruszki, pieczarki do faszerowania jajek, paprykę surową, szczaw na zimę do słoiczków, a jak trzeba mięso na tatara, to też:) Mój rozdrabniacz, to pomocnik extra!

mam rozdrabniacz ale przy blenderze. używam go najczęściej do siekania kruszonki ;) robie w nim tez pesto dyniowe i siekam cebule. jestem zadowolona

mam tem nniejszy i np ziemniaki na placki rozdrabnia super, miksuję ciut dłużej z jajkiem i masa jest jak na na drobnej tarce starta, jak chcę cos mniej rozdrobnione to miksuję "pulsacyjnie: i krótko, widac jak wygląda

Dodam, że ma już mikser wolnostojący też z naszego katalogu, ale on chyba tak nie posieka jak rozdrabniacz, mam rację? Pomóżcie.

mam taki sieka bardzo dokładnie można nim zrobić pesto oraz posiekać mięso,rozdrobnić owoce na koktajle mój ma w wyposażeniu również tarczę do ubijania śmietany jest świetny

Mam taki i nie korzystam , wolę blender . W rozdrabniaczu na spodzie robi się miazga natomiast wyrzucane cząstki sa do góry i tak zostają nie zmiksowane. Początkowo trzymałam w rękach i potrząsałam aby równomiernie się miksowało ale to mało skuteczne . Takie jest moje zdanie .

Mam rozdrabniacz i podzielam zdanie misi53

Ja mam taki i jestem zadowolona.

Mam oba, i mniejszy i większy, korzystam z większego znacznie częściej i jestem zadowolona. Mieli drobnej i skuteczniej od blendera. Oczywiście wszystko zależy od produktu, jaki się rozdrabniania, ale w sumie nie narzekam i jest znacznie mniej mycia, niż przy blenderze, no i łatwiej.

mam i jestem z niego zadowolona - fajnie się w nim mieli ziemniaki na placki ziemniaczane

Zastanawiałam się również nad zamówieniem tego rozdrabniacza, sądząc po napisanych opiniach, to większość z Was jest zadowolona

Habibi, szanuję Twoje zdanie ale co do mycia to raczej jest odwrotnie . Ja nie mam problemu umyć stopki blendera pod bieżacą wodą chyba ,że jest jeszcze jakiś inny, o którym nie wiem.Dziękuję dziewczynom za podpowiedz o ziemniaczkach , spróbuję i może częsciej będę robić placuszki ,bo je bardzo lubię ale trzeć nie hihi...

Ja w takim robię pesto. U mnie sprawdza się doskonale. A to jak wygląda możesz zobaczyć tutaj: http://www.doradcasmaku.pl/przepis/345430/jarmuzowe-pesto-z-orkiszowym-spaghetti.html Jeśli chodzi o gładź absolutną - tu bardziej sprawdzi się blender.