szczerze mowiac dla mnie to kwestwia lenistwa i tego ze mamy ida na łatwizne. przeciez do wszytskiego produkowanego na skale masową musi byc cos dodane, czy naprawde tak trudno wycinas samemu sok albo zrobic przetwory.? juz lepiej dac dziecku herbatke :)

Ja robię z marchwi i jabłek, w piwnicy mam słoiki z malin, gruszek, śliwek. Przez zimę piją dzieci robione soki i kompoty. W lato pijemy często lemoniadę i napoje. Chociaż od czasu do czasu kupuję Kubusia czy inny soczek

Nie kupuję takich soczków, ale też miałabym mieszane uczucia... :)

kupuje tylko sok 100 % z naturalnymi cukrami - pozostale soki typu nektary lub z etykietka dla dziecka to niestety sama chemia

nie kupuje soków wcale,codziennie robię z jabłek i marchwi,ale słyszałam o tym soku

Czytałam o Kubusiu...on nie zamarza za sprawą syropu glukozowo-fruktozowego, czyli to cuś jest w większości słodkich produktów(soków, ciastek,przekąsek, ciast itd.). Ja mam dwulatka i mój pije głównie wodę, lub wodę z sokiem od obu babć (konkurują która zrobi lepszy soczek ;)). Jak już jestem na mieście i chce młodemu coś dać pić, a nie ma wody z niekapkiem(ze zwykłej butelki jeszcze sobie średnio radzi), to kupuję soczek w kartoniku tymbarka. To chyba jedyne soki bez dodatków cukru i innego ustrojstwa. Jestem dość wyczulona na kwestie żywieniowe mojego dziecka i unikam glutaminianu sodu, wspomnianego syropu, karagenu i innych smacznych dodatków do żywności. Słowo do krokus kuchnia krokusia- Proszę, nie używaj stwierdzenia WODA MINERALNA truskawkowa do super słodkiego napoju z chemią, bo to tylko chwyt marketingowy i z wodą ma mało wspólnego ten napój.

"Oddziaływanie syropu na zdrowie ludzkie jest przedmiotem licznych badań naukowych. Dotąd ustalono, że spożywanie dużych ilości produktów zawierających syrop glukozowo-fruktozowy: powoduje szybkie tycie i chroniczną otyłość (fruktoza spożywana nawet w niewielkich ilościach, nastawia organizm na produkcję tkanki tłuszczowej, zwłaszcza gromadzącej się wokół narządów wewnętrznych). Według prof. Grażyny Cichosz, żaden inny składnik diety nie sprzyja otyłości tak, jak fruktoza, zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2, potęguje apetyt, prowadzi do reaktywnej hipoglikemii (gwałtownych zmian poziomu insuliny oraz glukozy we krwi), podwyższa poziom lipoproteiny niskiej gęstości i trójglicerydów, powoduje spadek wrażliwości organizmu na leptynę, hamuje wytwarzanie ATP, przyczynia się do zwiększenia możliwości wystąpienia zespołu jelita drażliwego, może powodować zaćmę cukrzycową." SMACZNEGO tym, którzy lubią słodkości ;)

a to ciekawe... nie słyszałam o tej aferze... córka pije herbatki owocowe i wodę, czasem jakiś soczek, ale nie za często. czytam też etykiety

Alex_M jakiś rodzic zostawił kubusia play w samochodzie na noc przy mrozie ileś tam i on nie zamarzł. Od tego się zaczęło ;)

Moje dziecko raczej pije wodę mineralną, ale zdarza nam się kupić i soczek i wodę smakową i colę:)nie będę jej zabraniała skosztowania, bo w szkolnym sklepiku kupi wszystko, wtedy rodzice nie widzą. Także wszystko dla nas, ale z umiarem:):)