Różnie bywa z pomysłami na obiad , nieraz planuję na cały tydzień , nieraz z dnia na dzień , a nieraz zdarza mi się , że mam zaplanowany inny obiad a wchodząc do kuchni zmieniam całkiem co innego gotuję.

zastanawiam się wieczorem dzień przed lub w ten sam dzień rano chyba że zostanie złożone zamówienie przez domowników na konkretne danie to nie muszę nic wymyślać

Też myślę dzień wcześniej :)

przeważnie myślę co zrobię na obiad dzień wcześniej wieczorem

A ja najczęściej wpadam na genialny pomysł obiadowy przed wyjściem z pracy, gdy udaję się do sklepu :)

różnie, czasem robię dzień wcześniej, żeby mąż mógł zabrać sobie do pracy

Magula, Ty to jesteś dobra żonka :)

ja najczesciej układam menu na najblizsze dni podczas robienia zakupów, patrzę co jest świeże i myślę co i jak, z czym połaczyć zeby było różnorodnie i smacznie :)

czasem jak wracam z pracy wstępuję do sklepu i wtedy przychodzi pomysł

Zależy jak dzień. Jak jest zamówienie od rodziny to wiem, jeśli nie ma to myślę w ostatniej chwili :)

czasami mam na coś ochotę i to gotuję. a czasem 'nie mam żadnego smaka' i zaglądam do lodówki i patrzę co trzeba zużyć :)

Bywa różnie, ale rzadko planuję dużo wcześniej, robię często pod wpływem "co byśmy zjedli" i co mam w zapasach z produktów;)

ja patrzę w lodówkę i na ogrod warzywny i pomysł sie pojawia