tylko kawe gdyż oni sa w pracy a jak my idziemy do pracy to czy pracodawca daje nam jeść???

Ja mam podobne zdanie jak agnieszka214, ostatnio miałam spory remont w domu ale nie gotowałam obiadów. Dla takiej armi ludzi obiady to spory koszt a przy rozliczeniu nikt tego nie uwzględni.

ja osobiscie kiedys budowałem, itp i jedzenie dostawalismy sporadycznie... chociaz zdarzały sie i obiady i nawet ciastko..z tym ze my robilismy we 2 z bratem// nie cała armia:)

jak malował u nas kuzyn to robiłam obiad i kolację. Obcym nie robię jedzenia.

kawa jakieś kanapki czy ciacho

nigdy nie miałam brygady obcych ludzi zawsze rodzina więc zawsze pełne wyżywienie

to zalezy ale zazwyczaj tylko kawa i coś słodkiego

robiłam obiady kiedyś bo taka była umowa panowie przychodzili prosto po z pracy jak to się mówi na fuchę więc byli głodni ale teraz gdy robią to firmy wystarcza kawa i napoje

To zależy jaka ekipa. Jedni chcą jeść inni nie nawet jak zaproponuję :-)

zazwyczaj remontuje u mnie ekipa rodzinna więc wyżywienie pełne

chyba minęły te czasy, przecież płacę za pracę , zapewniam tylko napoje i możliwość zrobienia sobie kawy czy herbaty, ale spotkałam się też z taką sytuacją że Panowie mieli napoje w termosach

ja zawsze daję pracownikom kawę, obiad a jak robią do późna to kolację też

staram się zawsze coś zaproponować poza kawą