na tego typu mdłości dobry jest imbir

tak zauważyłam to od niedawna szczególnie jak siadam na tylnym siedzeniu i zastanawiam się dlaczego tak się dzieje

tak. to choroba lokomocyjna ,ja kiedyś czytałam książkę w samochodzie i musiałam wymiotować, ale to jest objaw choroby lokomocyjnej najlepsze są tabletki, albo gdy jesteś na miejscy pasażera to zasnąć ja tak robię, są też sztuczki żeby jakoś to zachamować np. patrzenie jak najdalej, ale nie na budynki bo będzie jeszcze gorzej.

Nigdy nie miałam takich problemów.

Powiem tak nie czasem, ale zawsze :(. Szczególnie jeśli jest to dłuższa trasa. Rodzina już wie, że muszę siedzieć z przodu. Z przodu jest trochę lepiej:)

od wczesnego dzieciństwa mam chorobę lokomocyjną niestety :/ bardzo uciążliwa dolegliwość... jedynie w ciąży miałam z tym spokój - to odwrotnie, niż większość kobiet ;) nie mogę nawet 30km samochodem osobowym przejechać, ale wcale nie mam tego problemu w ciężarówce męża - jeżdżę z Nim po Europie nawet po 1.600 km w jedną stronę, nic mi tam nie jest... mąż twierdzi, że to dzięki dużej przestrzeni w kabinie :) ciężko też kiedyś przeżyłam prom do UK ;) akurat zapomniałam wziąć leki, więc odchorowałam troszkę ;) mam to też w pociągu, no i oczywiście w autobusie... do tramwaju dobrowolnie nie wsiadam ;) zawsze mam przy sobie leki oraz mielony imbir :)

nie mam takiego problemu:)

nie jest mi niedobrze

jest dobrze, nie mam takiego problemu:)

czasami się zdarza, na szczęście niezbyt często