w rodzinie nie mam nikogo, ale koleżanka poznana na studiach jest wegetarianką, czasem wszyscy chcą iść na kebaba - ona nie pójdzie, przy zamawianiu pizzy też jest problem, bo większość chce z dodatkiem mięsa, ale z racji jej obecności trzeba wybrać wersję wegetariańską.. jedna osoba na 6 w towarzystwie i zawsze reszta musi się podporządkować jej diecie ;/

U mnie w rodzinie jest wegetarianka i to nie jest problem zrobić dla niej coś bez mięsa. Ona jest wegetarianką taką nie do końca, bo bez całej tej ideologii, jedynie nie smakuje jej mięso i dlatego go nie je. Jeśli na pizzy jej szynka to zwyczajnie jej nie, a zostawia na talerzu i po problemie.

u mnie nie...

W mojej rodzinie nikt nie jest wegetarianinem, ale patrząc że mój mąż tylko piersi z kurczaka by jadł to się nieraz czuję wegetrianką bo już nie wiem co wymyślać na obiad, brakuje mi zup, kopytek- tego mój mąż nie je :(

nie ma takiej osoby

na szczęście nie bo myślę że to trochę kłopotliwe przygotowywać prawie codziennie posiłki a dwóch wariantach

nie znam ani jednego wegeterianina

nie ma ,lubimy miesko

jestem taką trochę wegetarianką nie jem drobiu zup na nim ugotowanych, wędlin, kiełbas chyba że są naprawdę wieprzowe, parówek drobiowych też nie zjem, królika bo mi nie smakuje, mięsa z dzika chowanego na podwórzu mam okazję jeść i to bardzo często też nie kosztuję, ale to nie problem wtedy nie jem lub jem i wybieram, zostawiam mięso z bigosu lub z fasoli po bretońsku

tak, moja siostra jest wegetarianką

Nie, nie jesteśmy. Moja cała rodzina to typowi mięsożercy. Chociaż i warzywa bardzo lubimy.