powiem szczerze ze nigdy nie kroiłamw rękawiczkach ale pózniej trzeba bardzo uważać zeby sobie np nie zatrzec oka

nigdy nie kroję w rękawiczkach ale zawsze dokładnie myje ręce po krojeniu

Rzadko używam, ale nigdy nie kroję w rękawiczkach.

szkoda, następnym razem bardziej uważaj

pamiętam jak kroiłam papryczkę a potem przetarłam sobie oczy..... ale prawie teraz używam tylko przyprawę w proszku

Nie ale zawsze pamiętam o tym aby dokładnie umyć ręce po krojeniu papryczki. Nigdy mi się nie zdarzyło poparzyć.

masakra chyba i ja ostatni raz kroję :0

tylko raz jak na razie używałam świeżej papryki chili i doszłam właśnie do takiego wniosku że następnym razem rękawiczki założę bo zatarłam sobie oko

ja też nie używam rękawiczek i nigdy nic mi nie było

ja kroję bez rękawiczek

Od 20 lat używam świeżego chili we własnej kuchni, a od dzieciństwa miałam z nią kontakt, bo mój Tato był w młodości zwolennikiem ostrych wrażeń smakowych ;) Teraz już nie to zdrowie ;) Pamiętam, jak jadł chleb z masłem i zagryzał chili - do dziś z szoku wyjść nie mogę, a widywałam to często ;) Ja bardzo lubię chili, ale nie w takich ekstremalnych ilościach :) Raz tylko próbowałam w rękawiczkach pokroić, ale nie było to wygodne! natomiast kiedy marynuję chili, ubieram rękawiczki, bo jest tego sporo - a samo wkładanie do słoików trochę trwa ... więc się zabezpieczam :) oczywiście kilka razy w życiu zatarłam nie tylko oko, ale i śluzówkę w nosie, kiedy mnie nagle zaswędział ;) piekące dłonie to też nic nowego ;)

nie kroję w rękawiczkach

też nie kroję w rękawiczkach