Na diecie bezglutenowej był mój syn w dzieciństwie (na szczęście tylko przez jakiś czas), ale siostrzeniec mojego męża jest na niej od urodzenia, a ma już 26 lat. Niestety upieczenia chleba bezglutenowego, jeśli nie kupi się specjalnej mieszanki, nie jest takie proste, jak upieczenie zwykłego pszennego czy żytniego chleba, w którym znaczącą substancją sklejającą jest właśnie gluten. Mąka bezglutenowa jest pod względem pieczenia po prostu trudna! Napiekłam się przez jakiś czas, więc mam jakieś doświadczenie - i o ile wiele ciast da się z tych mąk wykombinować, o tyle chleb (nie wspominając o bułkach), to już nie jest taka prosta sprawa! Wypieki kruszą się i często nie wyrastają! A specjalne bezglutenowe mieszanki, w których są składniki zastępujące gluten, są bardzo drogie w porównaniu z klasyczną tanią mąką pszenną - 500g potrafi kosztować 12-15zł. Chleb bezglutenowy wypiekany przemysłowo jest często lepszej jakości i trwałości, niż pieczywo domowe, ale trzeba po zakupie szybko zjeść lub pokroić na kromeczki i zamrozić, bo potrafi spleśnieć już na trzeci dzień od zakupu! Idealnie sprawdza się domowy wypiekacz do chleba, jeśli musimy takie pieczywo jeść :) Znacznie ułatwia pracę, choć o tym przekonałam się zbyt późno, bo 15-18 lat temu nawet nie marzyłam, żeby go mieć ;) Ale warto próbować i szukać sprawdzonych receptur - polecam próby na mniejszej ilości składników, jeśli korzysta się z jakiegoś nowego i nieznanego przepisu!

Jeśli ktoś chce zauważyć różnicę między naszą glutenową mąką, a tymi bez glutenu, polecam spróbować wyrobić ciasto z wodą lub jajkiem z mąki kukurydzianej, gryczanej, jaglanej czy choćby ryżowej ;) Od razu zobaczycie różnicę i trudność takiego ciasta ;)

na pewno lepiej upiec samemu taki chlebek

Ja nie jestem na takiej diecie.

ja również nie jestem ale wiem ze znajoma piekła taki chleb sama

uważam że lepiej upiec samemu

Ja nie jestem na tej diecie, nawet gdybym była to piekła bym sama

na takiej diecie jest moja ciocia i piecze sama chleb ze względu na cenę i ma też spory kawałek do takiego sklepu :)

Nie jestem na takiej diecie;)

Nie jestem na takiej diecie. Chleba nie piekłam, ale robiłam ciasta bezglutenowe. Szczerze powiem, że u mnie w mieście miałabym problem z zakupem chleba bezglutenowego.

Osobiście na takiej diecie /na szczęście:)/ nie jestem ale moja kuzynka i jej synek niestety są . W moim mieście dla osób będących na takiej diecie są produkty o długim terminie ważności /wafelki, ciasteczka,itp/ ale chleba nie ma więc trzeba piec samemu.

nie jestem na takiej diecie a z kupnem takiego chleba byłby problem bo mieszkam na wsi

Mam to szczęście, że nie muszę być na takiej diecie :-)