Ja byłam w Krakowie, resteuracja była podzielona na dwa sektory włoski i polski,w pierwszym momencie byliśmy rozczarowani, gdyż każdy z nas miał ochotę na co innego,dwie osoby chicały coś włoskiego, dwie coś polskiego; w końcu wszyscy zjedliśmy po włosku, carbonara była pyszna :)reszty menu już nie pamiętam, wina,które wybraliśmy tez niestety nie bylo i musieliśmy wziąć inne, piękne wnętrze, kelnerzy profesionalni, mimo naszego chichotania,bardzo wysokie ceny,ogólnie zadowoleni byliśmy; nic nam na żółądkach nie zostało,było smacznie, choć chyba od M.Gessler każdy oczekuje czegoś więcej niż tylko smaczne. Gdyby nie te ceny pewnie zajrzałabym jeszcze kiedyś do niej,ale można znaleźć tańsze resteuracje na tym samym poziomie.

nie przepadam za samą Magdą, więc raczej się nie wybiorę

też jestem ciekawa jak tam jest

Byłam i nie wiem czy jest się czym zachwycać... Wnętrza eleganckie.

a jakie jedzenie?

niestety nie

niestety nie byłam , za daleko

nie byłam, ale znajoma była i stwierdziła, że nic nadzwyczajnego tam nie ma...

byłam w zeszłym roku w Ustce ale nie bardzo jest się czym zachwycać

Ja u niej nie 1 maja idę do Adama Gesslera i jestem ciekawa jak będzie:)

Bylam we wloskiej i fastfood'zie. Włoska masakra - nigdy sos boloński tak mi się nie "odbijał", moja wątroba nie chciała go strawić. Do tego w Rewolucjach M. Gessler mówi o tym, że makaron trzeba gotować na zamówienie, a nie mieć dużą ilość ugotowaną, bo odgrzewany nie jest dobry. Tymczasem zamówiony makaron z sosem bolońskim i drugie danie - penne ze szpinakiem dostaliśmy w ciągu 2 (!!!!) min, co świadczy o tym, że nie był gotowany na nasze zamówienie. Podsumowując - danie nieadekwatne do ceny. Nie skorzystam ponownie.

też nie byłam w restauracji M.Gessler, pewnie wnętrza ładne adekwatne do cen potraw, drogie potrawy

ja nie byłam