Ja robię żeberka.Zalewam tylko tłuszczem i pasteryzuję

ja robię ale tylko mielone

Kroje mięso na mniejsze kawałki, doprawam wg chęci (zioła, przyprawy) i ciasno upycham w niezbyt dużych słoikach (maksymalnie 650ml). Żelatynę namaczam w zimnej wodzie, a napęczniałą dodaję po troszkę do każdego słoika, na koniec dokładając po łyżce smalcu. Pasteyzuję 3 kolejne doby, w równych odstępach czasu, po godzince.

Ja robiłam karkówkę z tłuszczem od smażenia i nie dodawałam wody, tylko pasteryzowałam

robiłam kiedyś na biwak łopatkę do słoika,ale zalewałam tylko tłuszczem i pasteryzowałam

Często nadmiar mięsa pasteryzuje w słoikach i nie dodaję wody - mięso zalewam tłuszczem lub sosem, w którym później odgrzewam mięso.

Ja mam surowe mieso, peklowane, wiec tluszcz ze smazenia nie wchodzi w gre :) Chcialam zrobic tak jak sie robi mielonke ze sloika, a mam akurat za duzo schabowego peklowanego na sucho, ktory w calosci mial isc na suszony.

Ja robiłam z karczku i szynki ,nawet mam zapasy ,stoją słoiczki u mnie w pakamerze, czasem podaje na kolację do kanapek.Na wierzch zawsze wkładałam 1 łyżkę smalcu a do słoików dawałam 3-4 łyżeczki wody

Ja peklowane kawałki miesa lekko obsmażam na patelni układam do słoików i dodaję troszkę wody. Zapiekam w piekarniku a po wystudzeniu robi się fajna galaretka . Takie mięsko smakuje moim domownikom bardzo.

Mięso przygotowuję z tłuszczem lub sosem i nie dodaję do pasteryzacji wody :)

dodaje troszke rosołu do słoika

robię tak boczek niczym nie zalewam tylko kładę kawałki boczku i przyprawy zamykam i pasteryzuję w garnku z wodą

polej sosem albo tłuszczem