U mnie sa to różne rzeczy np. talerze, kubki, miseczki.

nie kolekcjonuję bo miejsca brak, a słabość mam do talerzy :-)

nie mam specjalnych kolekcji.kupuję zazwyczaj to co mi potrzebne w kuchni.

Po Mamie mam pasję do kubków i filiżanek :) filiżanki (raczej pojedyncze, choć mam kilka kompletnych serisów do kawy/herbaty), dzbanuszki/zaparzacze do kawy i herbaty, noże (kolejny mój bzik odziedziczony po Mamie), pojedyncze talerze, półmiski, salaterki - zasze kupuję coś, co mi szczególnie wpadnie w oko wzorem, kolorem lub kształtem :) zawsze myślę, aby dobrze wyglądało na zdjęciach kulinarnych ;) ...to takie moje zboczenie ;)

No i chyba największa pasja to książki kulinarne, których mam ponad 300, ale chyba nigdy nie przestanę ich kupoać :) Moja Mama ma 62 lata, a co jakiś czas jakąś kupuje, więc pewnie i tę miłość mam po Niej :) Zresztą Mama była księgarzem, więc wiele lat pracy i prowadzenia własnej księgarni musi skutkować miłością do książek ;) A, że ja też tam pracowałam - pewnie obie mamy to w genach :))

*stałego kąta - oczywiście :D

kubki lubię

ja mam pokój z aneksem kuchennym,nie mam zbyt miejsca jak mialam osobna kuchnie to lubilam zbierac wszystko co jest czerwone do kuchni talerzyki miseczki..

nie mam takich rzeczy , w sumie mam też pakamerę gdzie trzymam wszystkie niepotrzebne akcesoria kuchenne

Mam jeden wypchaną po brzegi kredens z różnymi talerzykami, miseczkami, kieliszkami, kubeczkami itp., kupuję zazwyczaj fajne rzeczy po 1-2 sztuce (głównie do zdjęć). Mam hopla na tym punkcie i chyba niebawem mąż będzie musiał zrobić mi drugi kredens ;)