Mam od wielu lat grill elektr. Kenwooda - wygrałam go w jakimś konkursie kulinarnym - ale pewnie w innym wypadku i tak bym go kupiła - lubię mieć takie sprzęty AGD, choć nie na codzień się przydają... Oczywiście na początku było szaleństwo - gorzej z myciem, bo sam ruszt jest żeliwny i bardzo ciężki - trochę mało wygodny w myciu, kiedyś zarwał mi suszarkę do naczyń ;) Teraz pakuję do zmywarki i jest OK :) Jak zapakuję go w pudło, to o nim zapominam na jakiś czas, podobnie, jak o gofrownicy czy maszynce do lodów - ale kiedy już zacznę używać, to jest częto przydatny...

ja dostałam i było tak jak przewidywała Izabela ;) generalnie nie lubiłam tego, ze ciężko było mi było go domyć, żeby nie zarysować powłoki teflonowej. zaopatrzyłam się w patelnię grillową i jest super :)

Grillowanie można wykonać na patelni - bez wydawania kasy na "grill elektryczny".

tak mam, przydaje mi sie bardzo czesto.

nie mam ale gdy bym go miała to pewnie zachwycałby sobą przez pierwszy miesiąc a potem tylko od czasu do czasu byłby w użytku

ja też nie mam ale na pewno bym go używała

Ja mam grilla elektrycznego i korzystam z niego bardzo często. Potrawy mają smak obłędny, niczym nieustępujący tym, robionym na tradycyjnym grillu.

Ja wygrałam grill elektryczny ale póki co go nie wypróbowałam.Ale kupić chyba bym nie kupiła.

mam grilla Boscha ze strony DS, ale bardzo słabo grzeje. Nie polecam

Mam grilla elektrycznego i używam dość rzadko - głównie z przyczyn technicznych - grill jest duży, miejsca na blatach w kuchni mało... No i jednak mięso na takim grillu pryska... Więc po grillowaniu w kuchni jest trochę sprzątania.