u mnie raczej z umiarem :)

Zawsze z umiarem, aby to wszystko pozjadać.

zdecydowanie wszystko z umiarem ;)

wszystko z umiarem

Dziękuję za odp. na moje pyt. Wszyscy będą otrzymywać na bieżąco po plusie. Ciekawe, ile z tych plusów zostanie za parę dni ?

wiadomo, że na święta każdy chce aby było lepiej, więcej i ładniej, bo między innymi to właśnie czyni dniem świątecznym czyli wyjątkowym (podstawowe zasady swiąt kościelnych są oczywiste dla każdego katolika)

z umiarem. Wigilia i pierwszy dzień świat jest u mnie, staram się robić tyle jedzenia, by nie zostawało. Nie robię dużo sałatek, raczej takie dania, które jak zostaną to można zamrozić

u mnie wszystko jest z umiarem, jedzenie na pewno, bo nie uznaję wyrzucania jedzenia, prezenty również - nie ma u mnie pod choinką komputerów czy smartfonów

Nigdy nie kieruję się zasadą "zastaw się a postaw się", robię takie święta na jakie mnie stać i nigdy nie przygotowuję nadmiaru potraw, żeby się pokazać a potem wyrzucać /nie wszystko można zamrozić/. Większość potraw wigilijnych przygotowujemy tylko i wyłącznie w ten jeden dzień dzięki czemu menu tego dnia jest naprawdę świąteczne. A ozdabianie mieszkania ? - jestem samouczkiem "duszą artystyczną" która na święta "wyżywa" się w stroikach i ozdobach ale nie zagracam nimi całego mieszkania /w każdym pokoju mała świąteczna ozdoba i w salonie stroik/

nie szalejemy, każdy coś przygotowuje i wspólnie jemy

Święta przygotowuję z rozwagą, w tym roku zaszaleliśmy tylko z prezentem dla córci, który już na Nią czeka :D

Nigdy nie szalejemy.Nie lubimy "wyjadać"po świętach

Nie szaleję na zadne święta jak mam na coś ochotę to wolę sobie zrobić na świeżo ;)