Jakoś nigdy nie miałam problemu z nadmiarem sera,zawsze zjadamy do ostatniego kęsa lub plasterka:)

nigdy sera jeszcze nie mroziłam myslę ze sera nie powinno się mrozić

ja czasem też zamrażam ,ale czytałam ,że nie powinno się sera żółtego zamrażać

ja trę i zamrażam

można jak miałam za dużo to mroziłam i tarty i w kawałku ale ten zamrożony w kawałku potem pod czas krojenia nieraz się kruszył a nieraz nie wiem od czego to zależało ale chyba od gatunku sera

Ja mrożę w całości, w plastrach jak również starty. Wykorzystuję później do pizzy, zapiekanek, itp.

ja zamrażam, zwykle starty, potem wykorzystuję do pizzy.

Dziekuję,przyjmuję Wasze sugestie do wykorzystania:)

ja kiedyś mroziłam i po rozmrożeniu strasznie sie kruszył, nie wiem czy to wina rodzaju sera czy co, ale już tego nie robię.. Ale jakbym musiała, to starłabym go na grubych oczkach na pizzę, czy posypać zapiekanki, po rozmrożeniu

staram się tyle kupić aby nie zostawało , rzeczywiście póżniej jest problem- ale jak zostanie robię zapiekanki

ja też specjalnie nie zamrażam, ale jak mi zostało tartego i nie miałam pomysłu co z nim zrobić to zamroziłam:-)

ja zamrażam i nic mu nie jest

mrożę jak mi zostają końcówki i wiem, że nie zużyję - potem jest kruchy więc do krojenia w plastry nie bardzo się nadaje, ale do starcia jak najbardziej więc taki mrożony wykorzystuję po pizzy i zapiekanek