nawet nie chciałbym tego pić :/

pestka, nie wiem skąd wzięła się ta nazwa. Robiła to moja babcia, robię i ja. Czasami. dwa pokoje z kuchnią, do picia. Ma fajny, słonawo- kwaskowy smak. borgia, niestety nie wiem dlaczego miotła :) Tak się u nas na nią mówi od zawsze. Nie wiem dlaczego niektórzy piszą, ze jest bleee, jeśli nie próbowali :) Ziemniaki z wody jadamy? Jadami. Ziemniaczki są czyste, obrane ze skórek, więc i ta "woda" jest czysta. I naprawdę smaczna. Taki napój fajnie sprawdza się zimą, bo gorący genialnie rozgrzewa. W moich stronach( na wsi) zna go chyba każdy.

w życiu nawet takiej nazwy nie słyszałam :)

Przepraszam, nie wiem skąd wkradło mi się w wypowiedź " dwa pokoje z kuchnią" o.O

ja też pierwsze słyszę. A podałabyś mniej więcej proporcje?

cooleczka, ja dodaję tak "na oko". Najpierw podpalam cebulkę( pół małej) na palniku, wrzucam do garnka lub dzbanka). Ziemniaki gotuję w posolonej wodzie. Później po ugotowaniu tą wodę przelewam do dzbanka z cebulą. Dodaję do smaku pieprz czarny mielony, ostrą paprykę w proszku, sok z cytryny, 1 liść laurowy, kilka ziaren pieprzu, 2- 3 ziela angielskie. Tą "suchą miotłę" zawsze robię go smażonej rybki z ziemniakami.

pewnie odp na moje pytanie, które nie miało być odebrane dosłownie.. chciałam się dowiedzieć jakie właściwości, prawdopodobnie zdrowotne, ma ten płyn no chyba że jest opcja nacierania się :P

nie słyszałam o takim napoju

dwa pokoje z kuchnią, ale ja jestem spostrzegawcza :) Masz oryginalny nick i skąd moje zdziwienie :) Wybacz. Wygląda troszkę jak rosół, ale bez tłuszczu ;) http://imageshack.com/i/04zo9qj

nie słyszałam nigdy o piciu doprawionej wody po gotowaniu ziemniaków- wiem od niedawna za to, że doskonale nadaje się, podobnie jak woda po gotowaniu jajek, do podlewania roślin żeby lepiej rosły :|)