nigdy sama nie robiłam,nawet nie wiem jak się to robi,ale wiem,że propolis jest zdrowy

Jeśli chodzi o sposób przygotowania to jest to bardzo proste - kit pszczeli zalewamy odpowiednią ilością spirytusu, zakręcamy (robię w słoiku) i trzymam go przez 2tyg w ciemnej szafce (co drugi dzień mieszam słojem by kit się rozpuścił). Następnie zlewam do małych, ciemnych buteleczek (muszą być ciemne! najlepiej wyparzyć buteleczki po syropach) i można przechowywać długi czas.

i mam jeszcze pytanie odnośnie sposobu dawkowania. Zawsze mówiono, że dzienna dawka to tyle kropli propolisu ile dana osoba ma lat - zgadzacie się z tym?

Sama nie robię, ale wiem że można go zakupić z w aptece lub sklepie zielarski.

niestety nie robiłam zawsze kupuję

kiedy Dziadek miał ule, to sam przygotowywał , teraz nie mam takiej możliwości

nigdy sama nie robiłam

jeszcze mi się nie zdarzyło zrobić :)

Dawno robiłam i podawałam na uodpornienie dzieciom, ale nie pamiętam po ile kropelek, ale z tymi latami i dawkowaniem to chyba nie tak;)

nie robiłam sama nigdy

nie mam takiej możliwości i nie robię

kupuję w aptece

ty Mysiunia nie robisz popolisu, bo robią go pszczoły! Nazwa propolis zastępuje bardziej znaną nam nazwę kit pszczeli, są stosowane zamiennie. A to co ty robisz to jest nalewka propolisowa! I nie podawałabym ani osobom starszym, chorym, ani dzieciom czegokolwiek robionego na spirytusie. Nie ma znaczenia ile tego alkoholu jest