widziałam to na wielu blogach, ale nie bardzo mam komu taki prezent zrobić ;)

Iwka masz rację, chodzi o sypkie składniki, do których obdarowany dodaje resztę i piecze np. ciasteczka. Widziałam takie słoiczki na amerykańskiej stronie internetowej. Uważam, że to świetny pomysł (świetnie się to prezentuje w słoiku, zwłaszcza jak jest ułożone warstwami) i byłam ciekawa czy w Polsce jest to także znane

nie robiłam, ale pomysł mnie zaintrygował

Ja również uważam, że to nie chodzi o przetwory czy nalewki. Tylko o ładnie ułożone warstwami składniki ciast, które obdarowany sam piecze.

nie słyszałam o takim rodzaju podarunków, ale nie wiem czy sama bym chciała dostać taki prezent, chyba jednak nie ;)

ja tylko zasugerowałam, ze to ta sama kategoria... ale wyjaśniłam to wcześniej... może niepotrzebnie zastosowałam skrót myślowy... jednak, Simeo, nie musisz tłumaczyć o co w pytaniu chodziło... bo pytanie to w treści zawiera i kazdy potrafi czytać ;)

Prezenty w postaci np. nalewek, konfitur, ciasteczek, ale upieczonych, gotowych do jedzenia robię i lubię takie dostawać. Ale słoik z mąką, cukrem, to raczej średni pomysł, przynajmniej jak dla mnie.

pięknie wyglądają: http://pinterest.com/pin/103793966381837574/

ja takiego prezentu raczej bym nie chciała dostać

Habibi, niby każdy umie czytać pytanie, a jednak w komentarzu umieszcza złą interpretację i myli "gift in a jar" z własnoręcznie zrobionymi podarunkami :) a to według mnie taka domowa wersja gotowych miksów ciast, pełnych ulepszaczy. Fajny pomysł dla osób, które z takich wynalazków korzystają. Przynajmniej nie ma w nich nadmiernej ilości chemii.