ja wędzę bezpośrednio po marynowaniu

osuszona lepsza

tak zawsze wiszą aby podeschły bo się lepiej uwędzą a aby była bardziej soczysta to niestety musi ona być naszpikowana specjalną strzykawką

wyciągam z zalewy, obwiązuję sznurkiem i wędzę. Nie odstawiam do obeschnięcia

zawsze przed wędzeniem osuszam szyneczki ale nie ostrzykuje

lepiej wysuszyć są dużo lepsze

zawsze wyciągam ją wcześniej i osuszam przed wędzeniem, nie oszczykuję ale mój sąsiad oszczykuje jak nie ma czasu żeby szynka w zalewie była tak długo jak powinna

Dziekuje za odpowiedzi, kazdemu dalam po plusiku, bo widze ze jakis znawca zamiast sie wypowiedziec woli wszystkim dac po minusie... Ja trzymam w zalewie okolo 10 dni, szynki o wadze mniej wiecej 1,2kg. Ostrzykuje na poczatku, zanim wloze do zalewy. Po wyciagnieciu odwieszamy na haki na przynajmnije jeden dzien, bo jak jest za mokra to sie osmoli a nie uwedzi. Wedzimy w dosc niskiej temperaturze, na wiorach przez okolo 2 godziny, ale nie jestem pewna co do tego czasu bo to juz robi moj chlopak. Pozniej jeszcze parzymy. No i szynka nie jest tak soczysta jak bym chciala. Nie wiem czy przez to parzenie czy jak. Eh, poczatki sa zawsze najtrudniejsze :)

No i oczywiscie zapraszam znawce od minusow do aktywnej dyskusji. Moze podzielisz sie znami swoja skarbnica wiedzy :D

ja równiez osuszam przed wędzeniem ma bogatszy smak

Do wędzenia lepsza obsuszona;))

Moja babcia na wsi dawno temu wędziła szynkę we własnej wędzarni tak-szynki po wyciągnięciu z zalewy a przed wędzeniem od razu wycierała z zalewy, obwiązywała sznurkiem i wieszała na haki. Nic nie ostrzykiwała.