wiem :) ostatnio kupowałam opuncję w pudełeczku więc się nie pokłułam ;)

Pamiętam o tym ale niektórzy z mojej rodzinki widząc owoce chcieli je zjeść i potem odczuli to na własnej skórze... kolejnym razem dołączyłam do nich karteczkę "uważać kolce"

Dziękuję za radę nigdy nie miałam owocu w ręce :)

Ja oczywiście zapomniałam i mam pokłutą całą dłoń :)

Ja jeszcze nie kupowałam takiego owocu ale warto wiedzieć ze ma kolce;

tak wiedziałam, trzeba o tym pamiętać,że to owoc kaktusowaty

ja nie wiedziałam

ja zauważyłam je w markecie , że są kłujące , ale jeszcze ich nie kupowałam i nie jadłam :-)

cenna rada, nigdy nie kupowałam

wiedziałam o tym, bo dotykałam w sklepie

Wiem o tym. Miałam okazję jeść ile chciałam zrywając z krzaka (kaktusa).

Tak wiem, sama sie przekonałam ...:)

Oj, wiem o tym bardzo dobrze ;) Co roku walczę z "kłującymi" dłońmi ;) Nie zawsze mam pod ręką cieniutkie rękawiczki gumowe, a w foliowych nie potrafię nic robić ;) Niestety dla mnie, bo lubię te owoce kaktusowca - natomiast już wiem, że pomaga kilkuminutowe smarowanie oliwą, następnie umycie płynem do naczyń lub dobrym mydłem w płynie - jeśli nie zadziała od razu to trzeba powtórzyć te czynności - oliwa to bardzo stary sposób na pozbywanie się kolców wszelkich roślin -czasem pomaga też przy cieniutkich drzazgach z drewna.