przygotowałam wszystkiego z umiarem, bo świeże lepiej smakuje

bardzo dużo chociaż robiłam mniej niż zwykle :)

Ja w tym roku nie szalałam z ilością potraw i już wiem, że nic w tym roku mi się nie zmarnuje (nawet nie muszę mrozić), bo wszystko zjemy :)

u mnie jeszcze został bigos i dużo ciasta

część w sumie zamroziłam, a tak to wszystko pozjadamy

przygotowałam niewiele, więc jeszcze dziś kolacja i lodówka pusta :) można gotować od nowa ;)

zostało trochę wędlin i dużo ciasta

tak bardzo dużo musze troszkę zamrozic

U mnie jak co roku pełno zostało :)

Kiełbasa i szynki ale to już zamrożone, trochę sałatki ale to mąż na kolację zje . Ciasta zostało też trochę to najpóźniej jutro będzie zjedzone. W tym roku udało się w miarę to wszystko ogarnąć :)

Prawie wszystkie domowe wędliiny poszły, te ze sklepu gorzej

u mnie zostało sporo ciasta, chyba za dużo upiekłam, no i bigos, którego część zamroziłam

jutro będzie pojedzone, nie robiłam nie wiadomo ile bo kiedyś robiło się za dużo i potem jadłam po świętach 3 dni