wydaje mi się, że powodem nieudanego ciasta niekoniecznie musi być piekarnik! u mnie np. biszkopty wyrastają cudnie i nigdy mi żaden nie opadł! raz zdarzyła mi się wpadka, kiedy chciałam wypróbować przepis z gazety, na biszkopt ubijany z całych jajek (bez bicia piany) - skusiło mnie to... i pożałowałam! chyba jajka były niezbyt świeże, bo nie mogłam ubić puszystej masy... kiedyś piekłam jakieś ciasto będąc na weekend u koleżanki, bo nasze dzieci wieczorem zapragnęły ciasta z owocami ;) koleżanka nie ma piekarnika, tylko prodiż - niestety, ciasto nie wyszło, pomimo przepisu wiele lat "próbowanego" w naszym domu :/

ja mam problem jedynie z biszkoptem :( zawsze mi opada, chyba ze macie złoty środek by nie opadł

Raczej nie mam problemu z ciastami, wszystko mi wychodzi w miarę dobrze;)

Już podchodziłam 2 razy do jednego ciasta i niestety, ale myślę, że to była wina owoców.

Jak piekę nowe ciasto w swoim piekarniku to muszę wyczuć piekarnik i częściej doglądać

o jej, pewnie że nie zawsze sie uda

no pewnie że czasami coś się nie uda :-)

@6zer biszkoptami to się "rzuca" http://www.doradcasmaku.pl/przepis/285783/delikatny-biszkopt-cytrynowy.html

Czasami tka jest że robię to samo ciasto 20 raz i nie uda się :-)

Popieram Bernadetę - trzeba "wyczuć" piekarnik z zależności od rodzaju ciasta :)

różnie bywa

Moje ciacha nie mają wyjścia muszą się udać (i tak zostaną zjedzone) ,chyba że przegapiłabym czas pieczenia,ale nie mam z tym problemu:)

na szczęście rzadko się nie udają