raczej staram sie piec zgodnie z przepisem

tak,często,ostatnio gotowałam krupnik,jadłam z myślą,ze jakiś mało syty i beznadziejny,zorientowałam się wieczorem jak nalewałam synowi do talerza,ze nie dodałam ziemniaków

czasami tak, na szczęście było to akurat mało istotne dla efektu końcowego i danie można było zjeść

ostatnio zapomniałam posolić zupę

Zdarza się ale tylko wtedy kiedy chcę zmodyfikować jakiś przepis np. zamiast trzech szkalnek jagód chciałam dodać szklankę jagód, szklankę malin i szklankę porzeczek - no i zapomniałam o porzeczkach. Ciasto było smaczne ale zdecydowanie za mało owocowe.

mnie zdarzyło się, raz nie dodałam do ciasta proszku do pieczenia innym razem białka ubite na pianę zostały w lodówce- teraz już bardzo uważam

nie zdarza mi się, bo zawsze piekę z przepisu, który mam na kartce

Mi raz zdarzyło się zarobić ciasto drożdżowe bez drożdży i raz jak piekłam sernik, nie dałam jaj do sera:)

Przeważnie robię według moich przepisów, które mam w segregatorze, ale mimo to i tak mi się zdarza w zamyśleniu pominąć jakiś składnik.:/ Na szczęście bardzo rzadko.

Zrobiłam raz sernik bez... masła. Nie wiedziałam o co chodzi, dopóki nie zobaczyłam przygotowanego i nie tkniętego. Został zjedzony, ale na smaku dużo stracił. Na wyglądzie również. Kumpel robił moją sałatkę z ziemniaków z tuńczykiem i zdążyli rodzinnie zjeść zanim dołożył tuńczyka. Tak jak u mnie masło - leżał sobie i czekał już przygotowany. Oczywiście nie omieszkał o tym opowiedzieć - stąd znam historię.