Moim zdaniem najlepiej tym co dziecko je, a więc zdrowe i racjonalne odżywianie. Codzienne przebywanie na świeżym powietrzu, oczywiście wtedy, gdy jest zdrowe i nie ma temperatury.

świeże powietrze oraz dieta bogata w warzywa i wszelkie owoce

czosnek,miód,cebula i cytrusy w diecie

Ja stawiam na spacery o każdej porze roku do tego w diecie mamy czosnek i miód oraz sok z malin i porzeczki czarnej. Póki co z odporności córki jestem zadowolona.

wyciskaj naturalne soki, pomarańczowy, z marchwi, dużo surowych warzyw i owoców... a poza tym to niestety taki okres w życiu dziecka gdzie natężenie ilości infekcji jest największe. Po prostu trzeba to "przechorować" :)

Moim zdanie jak najwięcej warzyw ,owoców, jeśli bardziej chcesz aby Twoje dziecko nie chorowało to daj mu RYBOMUNYL ,jest to szczepionka doustna , moje dziecko wcale nie choruje, jeśli ma go coś brać to wyskakuje mu zimno na ustach lub kicha i to wszystko. Porozmawiaj na temat tej szczepionki ze swoim lekarzem pediatrą.

moja córka też bardzo często chorowała w przedszkolu, odporność przyszła sama z wiekiem

Pojechać w góry albo nad morze- powietrze ma pierwszorzędne działanie.

Przygotowywać napar z imbiru z dodatkiem soku z cytryny, dla dziecka może być za kwaśne, dlatego można dodać trochę miodu. Sama praktykuję picie takiego naparu codziennie rano i od kilku lat nie chorowałam na grypę. Napar z siemienia lnianego także dobrze wpływa na górne drogi oddechowe, ale nie sądzę, żeby dzieciak przełknął tego "glutka" :)

Przygotowywać napar z imbiru z dodatkiem soku z cytryny, dla dziecka może być za kwaśne, dlatego można dodać trochę miodu. Sama praktykuję picie takiego naparu codziennie rano i od kilku lat nie chorowałam na grypę. Napar z siemienia lnianego także dobrze wpływa na górne drogi oddechowe, ale nie sądzę, żeby dzieciak przełknął tego "glutka" :)

z moim synkiem 4.5 latka próbowaliśmy już wszystkiego. teraz jestesmy na etapie tranu.2 miesiące bez chorowania....a teraz już choruje drugi tydzień,chyba nie ma cudownego sposobu. jak mówi nasz pediatra...organizm dziecka sam musi nauczyć się walczyć z infekcjami ale najpierw musi swoje odchorować

Miałam ten sam problem z synem i kilka razy szpital właśnie z tego powodu, potem okazało się, że główna przyczyna tych infekcji to trzeci migdałek, który usunięto mu w wieku 6 lat (wcześniej dostawał leki na obkurczanie). Po zabiegu problem zniknął - zupełnie. Jednak to wcale nie musi być to samo. Dlatego polecam systematyczne picie ciepłej (nie gorącej) wody z miodem i plastrem cytryny. Po ostatnim pobycie w szpitalu kilka lat temu przy wypisie dr poleciła mi Sambucol Oryginal (fioletowa butelka - ekstrakt z czarnego bzu). Jest od 12 roku życia-dlatego dawkę trzeba odpowiednio zmniejszyć, ale tylko ten jest naprawdę skuteczny, dla dzieci są rozcieńczone i działanie gorsze. Naprawdę polecam, dla nas jest świetny. Kosztuje ok 26 zł, ale znam dobrą internetową aptekę, gdzie płaci się dużo... mniej. W razie potrzeby mogę podać namiar w wiadomości.

Zdrowa, urozmaicona dieta bogata w owoce i warzywa :)