ja osobiście nie zrozumiałam o jaki indeks chodzi? od a do z? jesli tak to nie, :) rzadko z niego korzystam i wyszukiwarka mi wystarcza :) poza tym jest tu 284 tys. przepisów, gdyby podzielić je na ilość liter w alfabecie, na jedną literke przypadałoby kilka tysięcy stron, przeglądanie takich przepisów byłoby strasznie długie, no ale oczywiście to moja interpretacja tematu:)

ja zawsze wyszukuję po słowach kluczowych (nazwach), ale ajk ktośby potrzebował taki indeks, to mi nie przeszkadza :-)

Ja uważam, że to się nie sprawdzi ponieważ nazewnictwo potraw na tej stronie to kompletny freestyle. Jest dużo fajnych potraw pod tak dziwnymi nazwami, że w życiu żaden indeks nie pomógłby mi żeby je odszukać.

Chodzi mi o zwykły indeks potraw. Czyli po prostu zakładki literowe - tak najczęściej bywa na stronach kulinarnych. Pod literką "A" są wszystkie potrawy, których jedynie tytuły zaczynają się literką "A". Czyli na przykład "Awokado z..." "Arbuz...", "Antrykot w sosie...". Owszem sama z wyszukiwarki też korzystam często, ale jak potrzebuję jakiś tort czy jakieś ciasto na szybko... to robi się masakrycznie. Szkoda mi czasu na przeglądanie stronek i klikanie, więc rezygnuję. Szybciej jest mieć coś w słupku i tylko klikać w pozycję, która mnie zainteresuje. Szukając "Babki" omijam te, na które nie mam w tym momencie ochoty - ucierane, z makiem czy z rodzynkami. To tylko przykłady. A jeśli szukam czegoś z polędwiczek wieprzowych to wchodzę sobie na "P" i sprawdzam. Oczywiście zawsze te polędwiczki mogą być gdzieś zakamuflowane, i z tym się liczę. Baza jest jednak bazą. Zapytałam z ciekawości, bo mnie osobiście ogromnie ułatwiłoby to poruszanie się po wybranych przepisach. Oczywiście mam na myśli fakt, że klikając w konkretne danie na liście przechodzę do niego bezpośrednio. Ot i tyle. Korzystam z indeksu na różnych stronkach zawsze, jeśli tylko taki jest. I z reguły jest.

Myślę, że na pewno by to ułatwiło szukanie nowym osoba które nie znają strony DS :):)

A ja przyznam, że dalej nie rozumiem, o jaki indeks Tobie chodzi... Przecież jak chcesz znaleźć przepis na tort, czy też coś z polędwiczek wieprzowych, to wystarczy w wyszukiwarkę wpisać słowo kluczowe (np. tort, czy też polędwiczki wieprzowe) i wyskakuje mnóstwo stron właśnie z takimi przepisami i nie trzeba przeglądać wszystkich przepisów zaczynających się na "T", czy "P". A jak chcesz mieć je w formie listy, to wystarczy zmienić widok... Niemniej, jeżeli komuś jest potrzebny taki indeks, o jakim wspominasz, to ja nie mam nic przeciwko:)

Indeks potraw, czyli najzwyklejszy spis treści - alfabetycznie. Jak w książkach.

mi się wydaje, że to by trochę ułatwiło życie, osobiście jestem za:)

myslę, ze na DS taki indeks nic by nie zmienił, dalej pod literką np. p - jak poledwiczki pojawiałyby się tysiące przepisów, w książce jest inaczej, nie zawiera 284 tys.przepisów, a co najwyżej pod jedno słowo jest podpięte kilka przepisów na szukaną literkę, to zasadnicza różnica. Na innych stronach ok, zależy jakich? jeśli są to strony zawierające 280 tys. przepisów to podziwiam cierpliwość w przeglądaniu, a jeżeli są to mniejsze strony, gdzie tych przepisów jest kilkaset, to przyznam rację indeks pomaga, zwłaszcza jeśli nie chce mi się przeglądać wszyskich publikacji,a chcę coś wyszukać szybko, a nie ma wyszukiwarki itp.

Zaznaczyłam, że polędwiczki to tylko przykład bazy. Setki innych przykładów tego typu rzecz jasna mogą być nie jako wymienione polędwiczki (baza), ale szaszłyki z polędwiczek, potrawka czy też pod jakąś zupełnie inną i zaskakującą wymyślną nazwą. To zaznaczyłam. Zdaję sobie z tego sprawę. Z wyszukiwarki sama też korzystam - gdy muszę, jednak często się zniechęcam po dłuższym klikaniu. Najczęściej bywa tak w przypadku ciast albo z wrzuceniem hasła "chleb". Ale nie w tym rzecz. Mnie jest prościej potraktować listę jako spis treści. Znajduję w nim chleb i odrzucam wszelkiego typu orkiszowe (bo na przykład nie mam tej mąki aktualnie na stanie), itd. Czytam z ciekawości jednak wszystkie tytuły i zapamiętuję - fakt, jestem wzrokowcem. I jeszcze raz powiem - poruszyłam problem z ciekawości, czy komuś też by to ułatwiło poruszanie się po przepisach. I Czyki ma wielką rację - zwłaszcza tym nowym pomoże. Ja lubię mieć czarno na białym. Mogę sobie zaznaczyć kilka ciast ze śliwkami nie biegając po iluś tam stronkach, a biorąc pod uwagę tylko jakiś wycinek jednej. I tyle...