szkoda gadać na ten temat

Niestety problem z nadużyciami był, jest i pewnie będzie, ale zależy to tylko od intencji użytkowników. Dlatego nie widzę problemów, aby do kogoś napisać ostrzeżenie... i prosząc o nie przeginanie. Niestety przyznaję - 4 punkty to żadna różnica za przerwy w trakcie przygotowywania. Bo trzeba umyć ręce, wziąć aparat, włączyć, zrobić zdjęcie = zanim się powróci do normalnego trybu, by przy następnym kroku zrobić to samo. Zdjęcia zajmują miejsce na kompie, aparat trzeba częściej ładować, kartę częściej wymieniać... Więc koszty własne też jakieś są. No to stwierdzam, że i mnie nie bardzo się opłaca. Jako jedna z pierwszych zaczęłam wpisywać kpk, to może czas na to, abym w czołówce też była rezygnując z tej opcji... Szkoda. Bo niezależnie od ilości zdjęć (czasami blisko 20) dostawałam kiedyś 30 punktów, a inni za 3 (nie będące de facto kpk) tą samą ilość. Wtedy to nikomu nie przeszkadzało? To nie było nadużycie? Co prawda uważam, że limit zdjęć jakiś powinien być, bo po 25 już ma się dość... ale to można wydaje mi się rozwiązać nieco inaczej. Tak jak się czeka na akceptację ze względu na brak składnika, tak może potraktować przepisy z liczbą zdjęć przekraczającą np. 10? Wiem, że to dużo pracy, ale nie my w końcu ustalamy zasady. Kilka kroków za dużo - nie możemy przyjąć. I jak komuś nie zaakceptują przepisu z 10 razy, to się nauczy. A 30 punktów (kontra 26) nie opłaca mi się ze względów przede wszystkim czasowych. Zbyt dużo cennego czasu na to poświęcam.

jestem tutaj nie długo i jeszcze nie dodałem przepisów ale coraz gorzej się tutaj robi

nie podoba mi się limit, ewentualnie powinien być większy, przynajmniej 50 punktów.