Robię zamówienie u Niki (Bratowa), po czym ona dostarcza mi je prosto od ogrodnika . Ale bywa, że kupuję i w zieleniaku, i w sklepie, a w zeszłym roku przywiozłam sobie przepiękny rozmaryn prosto z węgierskiego Tesco. Był tak rozłożysty,że nie podarowałam. Kosztował nieco mniej niż u nas :).

najczęściej w doniczce w marketach

Najczęściej w sklepie zielarskim

Część hoduję sam, a niektóre kupuję na targu :)

Sama uprawiam /w doniczkach, w ogrodzie/, sama zbieram /na niepryskanych łąkach,polach/ a ewentualne "niedobory" uzupełniam w sklepie zielarskim.

Tak jak fotoviderek - mam swoją małą uprawę ziół (legalnych oczywiście :) :) :) Mam też na pobliskim targu zaprzyjaźnioną panią, która jest moim sprawdzonym "dostawcą". A poza sezonem polecam raczej suszone z pewnych źródeł niż dorodne doniczkowe z supermarketu. Część suszę samodzielnie, a resztę suszy za mnie Prymat :) :)

Zioła uprawiam w doniczkach i jeszcze zioła kupuje w zielarskim

używam swoich ziół z ogródka

większość mam z własnej działki, świeże w sezonie, a zimą ususzone

Większość ziół mam z własnego ogrodu

w doniczkach na targu , ostatnio w Almie kupiłam i całe lato miałam na parapecie .....

Może to banalna odpowiedź, ale w sklepie zielarskim. Na moje szczęście mam taki w pobliżu!

Ziola typu rozmaryn, bazylia, mieta uprawiam z roznym powodzeniem w doniczkach :) Inne, suche zielska znajduje na pólce z polskimi przyprawami a czesc w sklepach z orientalna zywnoscia.