powiedzcie mi czy Wy widzicie w tym jakiś sens? ktoś na siłe chce prowadzić bloga i szuka w internecie przepisów i sobie je wkleja? mnie by było szkoda czasu na takie pseudo blogowanie. A kradzież dla mnie jak każda inna

Zajrzałam pod wskazany adres. W zakładce "o mnie" jest napisane "Przepisy znalezione w internecie", ale może niech każdy zainteresowany sobie poprzegląda, bo może znajdziecie tam coś swojego.

Ciekawe jak to wygląda prawnie skoro jest informacja, że "Przepisy znalezione w internecie". Czy ktoś się orientuje?

Wiele razy interweniowałam w takich sytuacjach, bo ktoś pożyczył sobie moje przepisy i zdjęcia z bloga. Wiem, że to walka z wiatrakami, ale poślę dalej, bo widzę wiele przepisów z zaprzyjaźnionych blogów.

moim zdaniem bez zgody wszystkich autorów do zamieszczenia ich zdjęć i przepisów , mimo że jest napisane" znaleziono w internecie" to podlega już pod paragraf, można taka osobę oskarżyć o kradzież ponieważ nawet nie podaje odnośników do stron na których znalazła dane przepisy , więc o wstawianiu czegoś na prawie cytatu nie mam mowy, to zwykłe przywłaszczenie sobie czyjejś pracy

Jeżeli by było na to przyzwolenie, to wszystkie nasze przepisy tu i zdjęcia mógłby ktoś wstawić ponownie jako swoje

"Ciekawe jak to wygląda prawnie skoro jest informacja, że "Przepisy znalezione w internecie". Czy ktoś się orientuje?" Prawnie to wygląda mniej więcej tak, jakbym ukradł rower, przyczepił do niego kartkę "Rower znaleziony na ulicy Delikatesowej 14" i uważał, że wszystko jest w porządku.

"Jeżeli by było na to przyzwolenie, to wszystkie nasze przepisy tu i zdjęcia mógłby ktoś wstawić ponownie jako swoje" Akurat przepisy nie są chronione prawem autorskim (ani żadnym innym). Mam tutaj na myśli sam goły przepis, nie ujęty twoimi słowami sposób wykonania.

nie popieram tego .

Weszłam tam. Dziękuje za informację.

Też zajrzałam tam... Dzieki za info

Przeglądnęłam, no i nie wiem co mam powiedzieć. Dzięki za czujność;)

Najpierw ten ktoś powinien zapytać się autorów przepisów czy wyrażają zgodę. Moim zdaniem jest to bardzo nie fair, takie publikowanie bez jakiejkolwiek wiadomości o tym. Chyba, że autor bloga się pyta, to zwracam honor. Ale i tak sądzę, że lepiej wymyślić coś własnego, wstawić swoje od początku do końca.