Raczej koniecznie w lodóce, bo zapobiega to pleśnieniu i fermentacji - u mnie czasami nawet 2 m-ce stały, zarówno oliwki (zwłaszcza czarne) bo ich mniej zjadamy, a także suszone pomidory w oliwie.

koniecznie przechowuję w lodówce i w tej zalewie co były.

otwarte to tylko w lodówce, moje oliwki otwarte stoją już 1,5 miesiąca

Ja wyjmuje ze słoiczków po otwarciu i daję do pojemniczków specjalnych, które mają koszyczek do wyławiania takich przetworów (z pewnej znanej firmy), a potem do lodówki. W ciągu miesiąca je zazwyczaj zjadam, ale świeżość napewno mogą utrzymać dużo dłużej.

ja zawsze mam je w lodówcę nigdy dłużej niż kilka dni ich nie mam ;)

ja trzymam w lodówce ok. 1 - 2 mcy

Jeśli lubisz mieć pod ręką suszone pomidory a nie używasz ich za często. Kup paczkę suszonych bez zalewy ! Takie na sucho można przechowywać w szczelnym ciemnym woreczku wiele miesięcy. Ja wrzucam je bezpośrednio do potrawy, bez namaczania same chłoną wilgoć i oddaja aromat. a do tego nie zmieniają nam konsystencji potrawy tłuszczem i są zdrowsze !!

zawsze po otwarciu przechowuje w lodówce ale u mnie nigdy takie produkty sie nie psuja i nie zmarnują, ja oliwek nie lubię ale pomidorki suszone uwielbiam natomiast mężuś uwielbia i to i to i nieraz po prostu muszę mu nakazać aby by mi ich nie podjadał bo mam w panach ich uzyć

Ja też trzymam takie otwarte puszki, słoiki w lodówce. Koncentrat pomidorowy zalewam na przykład delikatnie oliwą

oliwki przekładam do ozdobnej miseczki i przechowuję w lodówce - ale nie leżą długo, bo bardzo je lubimy