Ja swój trzymam w lodówce, nie wysycha i nie więdnie tak szybko. Natomiast próbowałam wkładać do wody samą końcówką, wtedy szybko zgnił. Jak mam go więcej, a używam zimą np. do herbaty, to kroję w plasterki i zamrażam.

Jeśli kupi się ładny imbir (gładka skórka i mocno rozgałęziony)to jest żywotny nawet 3 tygodnie ale nie wolno go chować do wilgotnej lodówki czy trzymać w plastiku, ja swój kładę zawsze na lnianej ściereczce na parapecie, a używam cały czas i do większości potraw. I taki sposób żeby imbir sobie oddychał dobrze się sprawdza, jedyny problem że po jakimś czasie zaczyna puszczać pędy , wiec jak już za bardzo się zeschnie wkładam go do doniczki i mam ładną roślinkę.

U mnie jest bardzo ciepło i szybko wysycha pozostawiony na wierzchu.