może i robak był. ale to nie znaczy że Wedel ma syf w fabryce ;) jest tyle możliwości po drodze... myślę, że takie historie się czasem zdarzają (bo i w mące i kaszy i innych produktach można takie coś spotkać) a teraz rozdmuchali, bo przed świętami wiadomo ludzie kupują sporo, na stół i do prezentów... nie przestanę z tego powodu kupować ulubionych czekoladek ;)

nie czytałam o tym

czytać nie czytałam, ale widziałam program (już chyba miesiąc temu) na temat raczków (lub fistaszków) z wedla. Facet jedząc cukierek poczuł w środku coś dziwnego - był to robak. Było pokazane jak w każdym kolejnym fistaszku (rozłupanym młotkiem) w środku były mniejsze lub większe białe larwy - ohydztwo! Ja już cukierków nie kupuję, żadnych - nie tylko tej firmy

ja wierzę,że może tak być, bo ostatnio zdarzyło mi się, że takie robactwo znalazłam w pistacjach na wagę, leżaly w domu około 2 tyg, zasiadam przed telewizorem, otwieram pistacje, a tam z larw wykluły sie juz jakies robaczki latające; pistacje kupuje od zawsze i pierwszy raz w tym roku takie cos mi sie zdarzyło, wiec to raczej nie wina fabryki, tylko orzechów, każdemu mogło sie to przytrafic, kazdej innej marce i produktom z orzechami

Przykro mi, ale... uznaję to za prawdę z powodów czysto naturalnych. Kupiłam cukierki arachidowe ze 2 lata temu z robalami. Dodam, że w sklepie, gdzie rotacja towaru jest błyskawiczna (od tej pory nie kupuję). Natomiast z innych źródeł w tym samym czasie kilka znajomych osób miało ten sam problem. I zauważyłam, co jakiś czas się sytuacja się powtarza. Być może dlatego, że aby się pozbyć problemu, należałoby nie tylko wyrzucić masę towaru, ale i wyczyścić dokładnie cały sprzęt służący do produkcji? Lub wymienić...

myślę że jest to prawdą ale nie zawsze ma to na celu aby wyeliminować konkurencję,wiadomo firma ta ma bardzo wysoką renomę ale każdemu może się coś takiego przydarzyć :(

Jeżeli użyli do produkcji starych orzechów- to jest ogromne prawdopodobieństwo, że były w nich larwy. Potknięcia zdarzają się każdej firmie i myślę, że nie chodzi tu o celowy zabieg antymarketingowy, a zbieg okoliczności, że zaraz święta- to raczej chyba przypadek, więc nie twórzmy nowych teorii spiskowych :) Pamiętam jak już produkty Gerbera były wycofywane w całej prawie Europie, bo ktoś we Francji w jednym słoiczku znalazł cząstki szkła, była też raz afera z mlekiem Bebilon. Ja też kiedyś kupiłam kilka paczek brązowego ryżu Kupca, w których były robale.. To jest tylko jedzenie i takie cuda się zdarzają- nawet kontrole produkcji, jak widać, nie są w stanie wyłapać wszystkich intruzów w gotowych produktach

ja kupiłam kiedyś inne słodycze z takimi robakami

Czasami kupuję mieszankę wedlowską i na szczęście nigdy mi się nic takiego nie przydarzyło. Ale wydaje mi się, że to nie jest kwestia kto jest producentem cukierków, tylko należy się zastanowić w jakim sklepie robi się zakupy.

Smutne to, ale niestety prawdziwe.