Jak po dokarmieniu ładnie rośnie to znaczy że pracuje i można próbować upiec pierwszy chlebek :)

Ja nie raz widziałam i wąchałam to miał zapach drożdży i były bąbelki ,osobiście nie robiłam ,jedynie tylko to pamiętam .

Nie martw się, jeśli nie pojawiła się pleśni, to na pewno wszystko jest z zakwasem w porządku. Postępuj dalej zgodnie z planem, a wkrótce upieczesz pyszny chleb.

Na moim się pojawiły liczne bąbelki, nawet po zamieszaniu zaraz się pojawiają, pachnie kwaskowato, ale nie octem. Mój brat stwierdził, że zapach przypomina mu drożdże.

Powinien mieć zapach drożdży wtedy jest dobry

a pracuje Ci zakwas? ma dość mocny zapach ? Ja bawiłam się przez pewien czas z zakwasem i niestety odszedł w zapomnienie ale jeszcze raz nastawie po urlopie ;)

na poczatku mozesz do pieczonego chleba dodac, poza zakwasem, odrobine swiezych drozdzy. Sam zakwas, a raczej jego moc, mozesz ocenic po tym czy po dokarmieniu dobrze buzuje. Choc nie zawsze, czasami jest tak ze zakwas jest mocny, ale nie buzuje wcale super po dokarmieniu. Wtedy mozesz w miseczce zmieszac troche zakwasu i maki, na gesto, bardzo gesto. Odstawiasz taka probke na powiedzmy 3 godziny, jezeli takie 'ciasto' rosnie, to znaczy ze Twoj zakwas nadaje sie do pieczenia chleba. I tak jak pisze anemon, najwazniejsze, zeby nie bylo plesni. Samo zamieszanie zakwasu i pojawienie sie przy tym bombelkow, nie swiadczy o pobudzeniu zakwasu, tylko o tymczasowym napowietrzeniu. Zakwas to sa dzikie drozdze, bakterie kwasu mlekowego i w mniejszym stopniu octowego, zeby pobudzic je do dzialania, musza byc dokarmione przed uzyciem.

taki młody zakwas jeszcze tak dobrze nie będzie pracował.powinien mieć gąbczastą strukturę, najlepiej jak jest gęsty