u nas w lasach jest bardzo mało grzybów ostatnio nie chodzimy

w okolicznych lasach zbieramy maślaczki a pózniej do słoików a jak sie znajdzie kozaczek ,podgrzybek czy prawdziwek to do suszenia,chodzimy raczej dla relaksu w ulubione miejsca i nie zapuszczamy sie głebiej w las

nasuszonych podgrzybków ma dwa duże słoje

ja zbieram co wpadnie mi w oko .

u nas grzybów jak na lekarstwo ,raczej nic nie będę robiła

brak grzybów

zawsze ta sama miejscowa od kilku lat, mnostwo podgrzybkow, rzadko prawdziwki, ale radosc z kontaktu z przyroda najwazniejsza!

w moich lasach puki co nic nie rośnie

Lubię zbierać podgrzybki i w zasadzie chodzę w te same miejsca. Pierwsze grzybobranie już za mną :)

nie znam się na grzybach i nie chodzę na nie:-)

wczoraj byłem razem z bratem - razem zebraliśmy 3 wiaderka. W zdecydowanej większości maślaki, ale też mam 2 olbrzymie borowiki, kilkanaście podgrzybków, 6 kozaków i 8 rydzów :) A byłem w lesie oddalonym o 30 km od mojego domu, jeździmy tam od kilu lat

Na grzyby najczęściej chodzi mój mąż, jeździ w różne miejsca, ale niedaleko od domu. Zbiera wszystkie jadalne, na których się zna i które znajdzie. Ja je czyszczę i przetwarzam.

mamy swoje miejsca i tylko tam zbieramy :)