przeważnie czytam sposób przygotowania a tak ogólnie to też wedle zasady 1:2

Z reguły daję 2 szklanki wody na szklankę ryżu

Jeśli gotuję ryż na sypko to w proporcji 2:1, gotuję na wolnym ogniu, a następnie daję mu odpocząć pod pierzyną. Czasami zdarza mi się dodać odrobinę kurkumy, by zabarwić ryż na żółto.

To zależy jaki rodzaj ryżu chcesz ugotować i w jak chcesz go ugotować, czyli jaki efekt osiągnąć?

Stosuję proporcję 2 : 1. Gotuję na wolnym ogniu i mieszam.

w zależności od rodzaju ryżu- proporcja 2 do 1

Wszystko zalezy jaki ryż , ja ostatnio kupuję taki ryż ,ze mogę go gotować godzinę i tak bedzie sypki , wcześniej się kleił , gotuję ja wszyscy .

ja zawsze na oko robię :)

Ja też ryż do wody 1:2 nieraz trochę więcej wody :)

Chyba w Polsce najczęściej stosuje się metodę "makaroową", czyli... weź duży garnek, nalej duuużo wody, dodaj sól i wsyp ryż, a potem gotuj do miękkości ;) A przecież gatunków ryżu jest mnóstwo i można je różnie gotować! Klasycznie podaje się proporcję 2:1 dla ryżu na sypko, ale w sumie ilość wody w stosunku do ryżu zależy głównie od jego gatunku! Inaczej gotuje się ryż brązowy, parboiled czy arborio, a zupełnie inaczej długoziarnisty biały oczyszczony. Więc czytajmy i próbujmy, bo możemy się pozytywnie zaskoczyć efektami :)

Habibi... a zupełnie inaczej przecież ryż basmati, który dodatkowo inaczej się gotuje bezpośrednio, a inaczej namoczony :) - tu masz rację. Niestety to skomplikowana sprawa. Z doświadczenia własnego wiem, że gotowany ryż w proporcjach 1 część (np. szklanka) ryżu na 2 części wody nie będzie całkowicie ryżem sypkim - poza parabolicznym. Owszem... po przepłukaniu zimną wodą, gdy pozbawi się go resztek skrobii już będzie, poza tym, który nam się rozklei zupełnie. I stąd właśnie ważny gatunek i ważna jakość ryży. Jest to jednak idealny ryż do dań azjatyckich, w tym oczywiście też indyjskich. Przy czym można po opłukaniu wrzucić go na rozgrzany olej i chwilkę przesmażyć mieszając tak, aby wysechł i cały był obtoczony olejem, którego wystarczy 1-2 łyżki (w zależności od ilości gotowanego ryżu). I wtedy dopiero zalać wrzącą wodą - bo zalewa się go wrzątkiem - moja propozycja abyś spróbował, dodając do podgrzewanego oleju kardamon w strączkach lub kolendrę w ziarnach - w bardzo rozsądnej ilości. Ryż można gotować na parze - tu już trochę inne podejście do ryżu nas czeka. A tak w ogóle to bardzo polecam: http://swiat-od-kuchni.bloog.pl/id,340503912,title,Ryz-kokosowy-z-kozieradka,index.html Suszoną kozieradkę widziałam już necie, bo ja swoją dostałam od kochanej Pauliny.

czasem dodaje kurkumę, żeby miał ładny żółty kolor

od pewnego czasu nie mam z tym problemu, kupiłam naczynie do gotowania ryżu z Tupperware daje 2 szklanki ryżu 3,5 szklanki wody i ryż jest sypki i miękki