Kupuje różne gatunki jabłek, np. lobo, champion, szara reneta, papierówka, jonagold, kortland.

Zawsze patrzę na wygląd jabłek, ale bardzo często kupuję Lobo.

nie zwracam szczególnej uwagi na gatunek

Każdy:) Uwielbiam jabłka, codziennie zjadam co najmniej jedno i dlatego kupuję różne odmiany.

U mnie wygrywają Championy.

Najbardziej lubię chrupać odmiany twarde, soczyste i słodko-kwaśne (żeby dały się zjeść że skórką)... zawsze kupuję kilka odmian i nie wyobrażam sobie, że w domu może nie być jabłek ;) dzień bez jabłka to dzień stracony! U nas pojawiają się odmiany szampion, gala, rubin, gloster, ligol, golden delicius... Syn i mąż lubią za to te bardziej miekkie odmiany Cortland i Lobo, chociaż jak nie ma wyboru, to jemy jakie są :) Wczoraj robiłam kolejną sypaną szarlotkę w tym tygodniu i miałam 4 odmiany jablek po 2 sztuki ;) Wyszła bajecznie.

U mnie wygrywają Championy.

nie znam sie na gatunkach. Do pieczenia szukam miękkich, do jedzenia na surowo twardszych i soczystych

Ja nie patrzę jakoś na odmianę, może dlatego że mam swój sad :)

Ja kupuję Champion Janagored

nawet nie wiem jakie odmiany kupuję

uwielbiam jabłka i kupuję różne odmiany

ja nie patrzę na odmianę, kupuję akurat te które mi się spodobają :)