dobry pomysł z tą "franią " :-)

Fajny pomysł z franią, ja po prostu skrobię;)

Pomysł świetny, ja natomiast wspomagam się szczoteczką do warzyw.

na podobny sposob dzialaja stare pluczko- obieraczki. Jedna komora ze sciankami z powierzchnia scierajaca, pedal do podnoszenia dna i ziemniaki przesypuja sie do komory gdzie sa plukane. Wszystko w ruchu obrotowym. Wiec, stara frania, ( jezeli ktos ma miejsce- i stara franie oczywiscie), to dobry pomysl. Ale pewnie wody trzeba dac mniej, zeby ziemniaki dobrze sie o siebie ocieraly. Ja niestety szczoteczka i recznie, ale na nasza trojke jest to do zrobienia

ja biorę zawsze dużą gąbkę z ostrą stroną i szoruję. ale widziałam fajne szorstkie rękawiczki do czyszczenia warzyw właśnie, czekam na przecenę i sobie takie kupię

Bardzo pomysłowe wykorzystanie poczciwej "Frani". Ja na szczęście nie muszę obierać ziemniaków dla tak licznej rodziny, więc robię to zwykłą obieraczką do warzyw.

To zawsze jakieś udogodnienie...... nigdy nie obierałam takiej ilości ziemniaków ...

Ja jeśli mam obierać dużą ilość ziemniaków to robię tak jak Alex_M :)

Ja obieram normalnie, nie mam jakiegoś sposobu. Ale pomysł z Franią ciekawy :)

Nie słyszałam o takim sposobie ,nawet ciekawy, ja znów bardzo lubię obierać młode ziemniaczki i specjalnie kupuję takie malutkie ,obieram je ponad 40 minut .

ja wycieram ostrą stroną gąbki kuchennej, ale nigdy nie obierałam na taka ilość osób. Frani też nie mam, nie wiem co bym zrobiła

nigdy o takim nie słyszałam ale pomysł super ;)

Słyszałam o takim sposobie :) Dużo ziemniaków, obcierają się o siebie i łuski schodzą same.