u mnie również dzisiaj przyjemniej ale ciężko w takie upały :/ w pracusi mam klime więc przyjemnie a w domku wętylator :)

ja się wspomagam piciem wody z lodówki

picie co chwilkę po kilka łyczków zimnej wody naprawdę pomaga, sposób sprawdzony w tropikach w jeszcze większych upałach niż te u nas :) no i oczywiście ubranie powinno być przewiewne i najlepiej w białym kolorze :)

też bym chętnie się dowiedziała, bo już nie można wytrzymać

ja mam spryskiwacz i co chwilkę się ochładzam

u mnie wczoraj tak było :) dzisiaj kilka stopni mniej, ale ciągle trudno wytrzymać ;) - od rana do wieczora hula u mnie spory wentylator - czasem i w nocy włączam, bo spać się nie da... dzisiaj w nocy było 25stopni! dopiero ok. 3:30 zaczęła się burza, popadało i powietrze stało się lżejsze :) moje koty całymi dniami leżą albo pod wiatrakiem, albo na zimnych kaflach w kuchni i łazience :)))

nie znam sposobu, wytrzymać się nie da

U nas dziś jest o wiele przyjemniej. Wczoraj było 40 stopni (z ręką na sercu), siedzieliśmy w domu, popijając wodę i chłodząc się przy wiatraku.

@joanna__s - u mnie się wczoraj skończyła skala w termometrze (zresztą przedwczoraj również) już w okolicach godz. 13tej ;) A jak się chciałam trochę z rana pogrzać, póki jeszcze słońce nie jest takie jak koło południa, to położyłam się o 9:30, a po godzinie myślałam, że oszaleję... a ja jestem z tych odpornych na upał :)) wczesnym popołudniem mam słońce już z drugiej strony budynku, więc w cieniu było właśnie ponad 35st. A 30 było jeszcze o godz.21! W nocy spadło do 25*

Na krótszą metę polecam zejście do piwnicy - tam chłodniej :-P Innych sposobów nie mam dlatego też bardzo ciężko mi w te upały...

U mnie było 38 w cieniu, jest godz 20 i jest 28 stopni.Woda mineralna, wentylator

a ja robię sobie napój zimny na mięcie i idzie wytrzymać

u mnie dziś też upał w nocy pewnie będzie burza bo strasznie parno, nie znam takiego sposobu dziś w obiad gotowałam a teraz prałam i cała się lepię z tego potu masakra, wszędzie gorąco i w kuchni bo oprócz tego że na zewnątrz gorąco to jeszcze się pali w piecu kuchennym,i w łazience i w pokoju