Iza-to zależy od tego co preferują zaproszeni przez Ciebie goście:)

u nas tradycyjnie obiad z dwóch dań rosół na drugie 4-5 rodzaje mięsa surówki, kluski ,ziemniaki

Ja bardzo dawno miałam komunie , pierwszą 22 lat temu. Za dużo zawsze robiłam "jedzenia" , ciast mnóstwo zostawało , rozdawałam . Teraz bym na pewno tak dużo wszystkiego nie robiła po 6-7 różnych sałatek , galaretki drobiowe , schab w galarecie , po 2 torty , ciast po 8 różnych.Przyjęcia były na ok 20 osób .22 lat temu na obiad rosół , schabowe , 3 rodzaje surówek , później na gorąco gulasz z pieczarek , flaczki.Miałam 3 takie imprezy, najbardziej pamiętam tą pierwszą z przed 22 lat .

Ja miałam rosołek , udka, filety ,dewolaje ,młoda kapustke ,sałatki

u mnie również rosół, 5 rodzajów mięs, ziemniaki, pyzy, surówki

O TO CHODZI ,ŻE U NAS TAKIE NIEJADKI SAME ZJEDZĄ OBIAD A POTEM ALBO COŚ RUSZĄ ALBO NIE ALE I TEZ PRZY PUSTYCH STOŁACH NIE MOŻEMY SIEDZIEĆ

gołąbki mi na komunie nie pasują - u siostry będzie rosół i 4 rodzaje mięs - roladki drobiowe z pieczarkami i serem, pieczeń "czysta" pieczeń z sosem żurawinowym i pieczeń nadziewana orzechami - na obiad potem jeszcze rybka- dorsz z warzywami duszonymi w winie

u nas był rosół z makaronem, ziemniaczki, surówki i 5 rodzajów mięsa a potem tort, ciasta, lody, zimne zakąski - ryby, schab w galarecie, jakieś sałatki, a z ciepłych to były szaszłyki, klopsiki w kapuście reszty nie pamiętam

A czy nie można odejść od tej ,, bizantyjskości " jaka ostatnio panuje ? W końcu to komunia dziecka. Rozumiem , że goście muszą coś zjeść szczególnie , że mogą być przyjezni.. Ale chyba w miarę elegancjo obiad ( przystawka , zupa, drugie danie ( dwa miesa do wyboru) z zestawem surówek + potem deser ( tort ) i kawa, herbata , imne napoje i jakieś lody - to zupełnie wystarczy. Nikt przy komunijnym stole nie będzie siedział od obiadu do północy. Lepiej by dzieciak zapamiętał że po południu wszyscy poszli lub pojechali z nim na spacer , jakąś imprezę dla dzieci . A z tego co widzę to przyjęcia komunijne wyglądają jak ślubne. - moim zdaniem totalna przesada.

mysle ze tradycyjnie rosół i na drugie jakis kotlet z zeimniakami. z dan gorących moze jeszcze frytki, dziei lubia tez mieskiem, albo kluski slaskie. z przystawek sałatki deskach wedlin i galantynki,

Zaproszeni goście przyjeżdżają przed mszą tj już 10:30 , 'rozjeżdzają się ok 19- 20 godziny więc tyle godzin to musi przecież być na stołach coś do zjedzenia. Chyba , ze goście s a z tej samej miejscowości to być może mniej potrzeba przygotowań- to jest moje zdanie. '

A wiesz Iza... najlepiej po prostu zapytać. W końcu to najbliższa rodzina i niech wybiorą. Daj propozycję 3 zup na przykład i zrób tę, która będzie najchętniej widziana. Z mięs robiłam dla dzieci kurczaka, dla dorosłych był schab z sosem śliwkowym i też kurczak, ale nieco inaczej. Sałatek niestety zrobiłam więcej - niestety jeśli chodzi o doradzającą panią. Na szczęście poszły... Tak naprawdę niewiele rzeczy zostało po (tylko rodzinnej) imprezie. Rodzice, rodzeństwo i ich dzieci. 4 lata później część (mięsa, jajka faszerowane, sałatki 2 i chyba jabłecznik) zrobiłam na komunię córki Przyjaciół. Do dziś mi dziękują - nie wiadomo z jakiej okazji. W każdym razie może Tobie też ktoś pomoże choć przy sałatce? To naprawdę jest spore odciążenie. Takich pierdółek w formie przekąsek i przystawek było kilka, ale lubię się tym bawić. Przy pomocy Teścia udało mi się całość ogarnąć - zrobił rosół od a do z, ugotował ziemniaki :). Oczywiście robiłam w domu, bo jeszcze takie były to czasy.

U nas jest-obiad z dwóch dań, 1-rosół z makaronem nitki, 2- kluski, ziemniaki, różne rodzaje mięs-kotlety schabowe i mielone, schab w galarecie, udka z kurczaka, kotlety de volay, pieczeń, kapusta gotowana czerwona i biała, różne surówki, np. z kiszonej kapusty i inne, sałatki, frytki, krokiety, wędliny, ryby, galantyna, kompot, napoje gazowane, tort, ciasta, lody.