Malinka - najprostzym sposobem jest zagotowanie w średnie słoiczki mięska wieprzowego pokrojonego w kostkę, jak na lulasz. Mięso kroję (można zapeklować solą peklującą), dodaję czosnek, inne przyprawy wg smaku, dolewam odrobinę wody zimnei i mieszam - pozostawiam pod przykryciem w lodówce chociaż przez kilka godzin. Pakuję do słoików jak najciaśniej, dodaję po łyżce smalcu, zakręcam i pasteryzuję pierwszego dnia 60-90 minut, odstawiam do ostudzenia. Po dobie pasteryzuję powtórnie przez min. godzinkę. Odstawiam do ostygnięcia. Jeśli ma to postać kilka m-cy, to można dla pewności jeszcze raz zapasteryzować po dobie. Tak wybijemy wszelkie drobnoustroje i przetrwalniki. Mięsko można kroić na chlebek, można na nim zrobić sos, jajecznicę, zupkę (np. gulaszową) - jest uniwersalne :) Robię takie słoiczki mojemu mężowi, bo jest kierowcą i większość czasu jeżdzi po Europie, a w domu bywa raz w tyg. i to czasem na chwilkę. Słoiczki można trzymać poza lodówką. Doprawić możesz na różne sposoby.

jak na gulasz ... ;) tak to jest, jak się człowiek spieszy ;)

polecam kiełbaskę ze słoika można na ciepło i na zimno jeść http://www.doradcasmaku.pl/przepis/277917/kielbasa-sloikowa-trzy-gatunki-miesa.html

Może pierogi z mięsem, krokiety.

mrożone kopytka, pierogi, ryba panierowana, zupa pasteryzowana, kapusta czerwona na ciepło, krokiety, sałatki z majonezem, pierś z kurczaka pieczona

Gołąbki :) Gołąbków można narobić dużo i część zamrozić a część odgrzewać przez 2-3 dni. Zamiast gołąbków proponuję pulpety w sosie pomidorowym - z kapustą w środku, czyli jakby nie patrzeć pokrewne gołąbkom ( w sumie to większość osób tak je nazywa - gołąbki bez zawijania ). Ja uwielbiam takie pulpety i u nas zawsze większa ilość się ich robi.

Zupa gulaszowa - pożywne i do słoików idealne. Jak byłam na studiach, to mamusia często mi tak robiła :D

Ja jak mieszkałam w krk to do jedzenia zabierałam krokiety, pulpety w sosie, czasem robiłam też domową konserwę która może stać długi, długi czas.

http://www.doradcasmaku.pl/przepis/207874/domowa-konserwa.html nieotwierane słoiki można nawet 4-5 miesięcy trzymać w lodówce :) a otwarte można spokojnie trzymać przez cały tydzień :)

zupa gulaszowa, fajnie jest latem zrobic ten sos do ryzu http://www.doradcasmaku.pl/przepis/284809/sos-slodko-kwasny-z-kurczakiem.html ja dostawalam zawsze tez kotlety mialam na kilka dni

kilka dni jeśli ma lodówkę to nie problem. gotując zupę możesz wlać porcję (bez śmietany i makaronu np) do słoika, zakręcić na gorąco, żeby złapało. w lodówce czasem mi takie zupy do 2-3 tygodni stały nawet i nic im nie było :)

ja często na zapas robię różne sosy do spaghetti - bolognese, arabiata, pomidorowy z bazylią, pasteryzuję i mogą stać długo. Zawsze można z nich szybko ugotować obiad; Robię też lazanię, nie piekę jej tylko zamrażam,a potem z zamrazarnika do pieca 200 stopni na 1,5 h i też smakuje super,jak dopiero zrobiona;

Malinko zobacz na smarowidło mięsne. Naprawdę wyborne. Koleżanka swojej córce studentce (znaczy jak była studentką, bo już skończyła) pakowała takie słoiczki... http://swiat-od-kuchni.bloog.pl/id,330766119,title,Rillettes-wieprzowe,index.html