Czasem kupuję, mam nadzieję, ze sie opłaca:) Musu nie ma, ale lubię ten klimat. Np. żelki beż żelatyny z naturalnymi tylko składnikami były wprost rewelacyjne. Ale produkty "eko" można kupować też na rynkach za wiele rozsądniejsze ceny

tak kupuję ,ostatnio dosyć często pomidory bo są smaczniejsze

ja nie mam takiego sklepu, ale czy na pewno taka żywność kupiona w takim sklepie jest ekologiczna. Może to tylko nazwa sklepu. Jak sobie sami posadzimy warzywa, to wtedy będą ekologiczne

tak, bo są smaczne

rzadko tam kupuję

ja nawet nie mam w pobliżu takiego sklepu - mieszkam na wsi; warzywa mam swoje albo czasami kupuję od gospodarza

Zdrowa żywność jak najbardziej jest opłacalna, bo zdowia się nie wycenia. Mam swoje zdrowe produkty, hoduję jakie tylko mogę dlatgo żeby było zdrowe;)

mieszkam na wsi, mam na prawdę olbrzymi ogród ze wszelkimi możliwymi warzywami - pomidory, ogórki, papryka, 2 rodzaje cukini, fasola kolorowa, fasolka szparagowa, czosnek, cebula, szpinak, szczaw, wszelkie nowalijki, buraczki, marchew, pietruszka, kapusta, brokuł, kalafior, jarmuż i jeszcze trochę innych :) Co się da to przechowuję w piwnicy, np. kalafiory, cukinie czy szpinak mrożę - także warzywa ekologiczne mam przez cały rok :)

u nas nie ma takiego sklepu, ale mam swoje warzywa

Nie mam w pobliżu takiego sklepu

nie kupuję, bo nie mam u mnie takiego sklepu

nie kupuję, w mojej okolicy (do 30km w promieniu) nie ma takiego

Nie kupuję i nie zamierzam w najbliższej przyszłości. Warzywa i tak nie mają tyle chemii, co produkty już przetworzone, czy nawet surowe mięso. Cały nurt eko wzbudza we mnie lekkie wątpliwości. Odżywiam się zdrowo, ale nie popadajmy w paranoję. Uważam, że to trochę granie na uczuciach i naiwności ludzi. To tak jak z reklamami pokazującymi szczepionki, czy produkty(SŁODYCZE!) dla dzieci. Nie zaszczepisz dziecka na rota, pneumo czy co tam jeszcze, to będziesz się bać o zdrowie dziecka, w domyśle- jak dziecka nie zaszczepisz, to jesteś złym rodzicem, bo nie dbasz o własne dziecko. Słodycze- Daj dziecku lizaka, cukierka z witaminami, a będzie szczęśliwe(tak, jakby bez tego być nie mogło). Daj ciasteczko czy inne g... z wapniem i masą czegoś tam, to będziesz mieć dziecko z zębami jak u konia ;) Pomijając wszystko, to dużo produktów niby eko tylko je udaje, a ceny swoje mają ;) To się rozpisałam :)