nie polecam absolutnie mrożenia takiej wędliny w plasterkach - wypłynie z niej po rozmrożeniu cała wilgoć i szynka będzie niesmaczna - czasami mrożę w plasterkach, ale wyłącznie suche wędliny

Zamrożone świeże mięso może leżeć w zamrażalniku nawet pół roku, a poddane obróbce do miesiąca. Nie przepadam za takim rozwiązaniem, może do bigosu.... na pewno nie do zjedzenia bezpośredniego...

kiedyś zamroziłam , po rozmrożeniu była wodnista i nie nadawała się do kanapek , wykorzystałam ją jdsynie do jajecznicy

Mrożona szynka w plasterkach dla mnie traci niestety na smaku. Dużo traci. Inaczej zachowuje się taka w kawałku... Zamrażam jednak, choć wiem, że będzie do bigosu lub do innych dań. Znaczy nie do zjedzenia bezpośredniego. Ale może to ja mam coś nie tak ze smakiem? Trzymam do 3 miesięcy, ale najgorsze jest to, że nie datuję... Więc tak mi się wydaje.

No ja też osobiście wolę w kawałku.Killka razy zamroziłam ale faktycznie nie smakuje potem zbytnio szynkowo:p

ja nigdy nie zamrażam

taka wędlina napewno nie bardzo będzie się nadawała na kanapki ,jak zostanie mi czasami trochę takiej szynki odrazu kroję w kostkę pożniej uzywam albo do jajecznicy,łazanek.

kupuję taka ilość by wystarczyła do bieżącego spożycia - unikam mrożenia wędlin

Dziękuję za udzielenie odpowiedzi :)

ja nie mrożę bo potem nie smakuje

ja nie mrożę wędlin

ja nie mrożę

nigdy nie mroziłam