@Borgia, celem konkursu było uczczenie pierwszej rocznicy w serwisie, ale również promocja serwisu poza stałymi uczestnikami. Nie każdy z Was pamięta zapewne konkurs, w którym nagrodą główną była wycieczka do Hiszpanii ("Pokaż swoją kulinarną osobowość"), dlatego pozwolimy sobie przypomnieć jego zasady. W konkursie udział mógł wziąć więc każdy użytkownik po uprzednim zarejestrowaniu się w serwisie (był to wymóg by móc wysłać zgłoszenie poprzez specjalny formularz). Spośród nadesłanych prac jury DoradcaSmaku.pl wybrało 3 zgłoszenia, na które oddawaliście swoje głosy. O finalnym rozstrzygnięciu zadecydowały więc głosy użytkowników. W ciągu 4 lat istnienia serwisu wysłaliśmy do naszych użytkowników setki wartościowych nagród - od blenderów poprzez piekarniki. Przeprowadziliśmy również dziesiątki konkursów, których zasady zawsze były transparentne a zwycięzcy podani do publicznej wiadomości.

@w mojej kuchni, odpowiedzieliśmy na Twoje pytanie również na tablicy na Facebooku, jednak prosimy zgodnie z zasadami fanpage o kontakt w sprawach dotyczących serwisu poprzez wiadomość e-mail na adres [email protected]

dla mnie tez to dziwne bo skoro ktoś kto faktycznie coś zrobił czyli stworzył przepis to i mógł zrobić zdjęcie, a poza tym skoro zdjęcie dotyczy innego przepisu to jak ktos ma sie dzięki serwisowi uczyć skoro to co przygotowuje według przepisu będzie inaczej wyglądało niż na zdjęciu częśto niektóre przepisy robi sie po kilka razy nauką prób i błędów aby osiągnąć ten wymarzony cel ze zdjęcia a jak osiądnoąc cel zkoro na zdjęciu co innego

Drogi Doradco, bardzo dziękujemy za wyjaśnienie problemu :-)

można nie gotować wogóle brać cudze zdjęcia trochę zmienić przepsi i już

Doradco... wydaje mi się, że dobrze pamiętam zasady tego byłego konkursu, o którym wspomniałam. Oczywiście... były na końcu 3 osoby, spośród których należało wybrać najlepszą pracę. Ale proszę mi wierzyć - nie tylko osobę z główną wygraną (podczas ukazania się kandydatów) sprawdziłam. Z ciekawości, że poznam kogoś bliżej od strony kuchni. Nie poznałam. To tylko taka uwaga. A wiem, że sporo osób starających się liczyło na coś. To był bardzo poważny konkurs - nie brałam udziału, ale kibicowałam kilku osobom. Bo właśnie lubię zarówno te osoby, jak i ich kuchnię. A widząc ich pomysłowość... mogłam w ciemno powiedzieć... może nie tyle, że ktoś wygra, ale znajdzie się w czołówce. Można było zapomnieć... Oczywiście - nikt nie mówił, że ktoś z "zewnątrz" przyjść nie może i zdobyć wszystkich nagród. Ale jak napisałam - reguły ustalacie Państwo. Jednak tutaj karano osoby (jeszcze raz powtórzę - zawsze jestem za) za plagiaty, więc proszę się nie dziwić, że można być oburzonym gdy nie mając pojęcia co się dzieje, widzi się kopie przy innych przepisach. Bank zdjęć... Stronka musi przyciągać pięknymi zdjęciami, więc tutaj się nie dziwię. Myślę jednak, że albo zabrakło informacji przy użytkowniku, który ukazał się jako jeden z nas - że jest promotorem, albo wyjaśnienia rzeczy w artykule - np. w aktualnościach. Jako ciekawostki. I aby nikt się nie rzucał, bo sporo osób pamięta przykre sytuacje związane z kopiowaniem. A tak wszystko stałoby się jasne. Dobra promocja wszak nigdy nie jest zła. Ale przecież każdy z nas się stara jak może.

Wyjaśnienia Doradcy Smaku wyczerpujące niestety kompletnie absurdalne. W skrócie można podsumować to tak: "A tak sobie bez sensu wrzucamy jakieś tam wymyślone przepisy. Nie testujemy ich, bo i po co? Użytkownicy łykną wszystko. Dodatkowo żeby ładnej wyglądało wrzucimy jakieś zdjęcia. Nieee, wcale nie tych potraw, bo przecież ich nie robiliśmy. Jakieś tam zdjęcia, tak tylko żeby w miarę pasowały." Ale okazało się, że użytkownicy aż tak ograniczeni nie są i połapali się w tym. Szkoda, miało być tak fajnie...

dziękuję wszystkim za wyrażenie zdania, dzięki Wam udało mi się przekonać DS, który trwał w zaparte, że można przy różnych przepisach dodawać jedno zdjęcie, bo ma się prawa autorskie. Zdjęcia zostały usunięte. Jak Naturhouse chce promować się jako użytkownik tego serwisu musi się wysilić i dodać własne zdjęcia.

jak mozna dodac zdjecie jednej potrawy do przepisu na inna? dla mnie to glupota w czystej postaci... :/