moje dziecko nie chce jeść żadnych parówek ale mięso jada a może zmiksuj mięso i dodaj do jedzenia może jak posmakuje będzie jeść :)

ma 11 miesięcy i już jest świadoma? tylko pogratulować, ja bym nie zmuszała do mięsa, ale suplementowała B12 koniecznie, bo niedobór tej witaminy może być bardzo niebezpieczny, podobnie żelazo.

możesz spróbować z parówką. raz kiedyś nie zaszkodzi, jeśli ma dobry skład. chyba nawet gerber ma paróweczki dla maluchów w słoiczkach. są z małą ilością soli z tego co pamiętam. a jak nie chce, to nie zmuszaj. niech lekarz doradzi w takim razie co podawać, żeby, jak pisze Caralajna, nie bylo niedoboru witamin. z czasem moze sie przekona do miesa, a moze nie? nie wiadomo, kazde dziecko jest inne

tak jak pisałam, nie je go pod żadną postacią ;(

No to może po prostu nie karm jej mięsem? Wbrew powszechnej opinii mięso nie jest niezbędne do życia.

Spróbuj z tą parówką i zobaczysz. Swoim dzieciom daję parówki, ale bardzo rzadko i te z dużą zawartością mięsa. Wędlinek też nie chce jeść?

Mniam@, nie je niczego mięsnego ;( jak tylko poczuje coś przemyconego...zasznurowuje buzię i koniec jedzenia;)

Ali dobrze pisze, mięso wcale nie jest niezbędne do życia, dwa ani zdrowe. Rozmawiałam z lekarzem weganem i wierz mi przekazał mi mądre słowa. Zapotrzebowanie na białko można zastąpić w innych pokarmach niż mięso. Nie zmuszaj córki, jak będzie większa sama będzie wołać o mięso. Inne dzieci też to przerabiały. Grunt żeby jadła inne rzeczy które zawierają białko. Poczytaj w necie które to produkty

próbuj każdego sposobu

To nie zmuszaj, spróbuj za jakiś czas, może się jej odmieni :) ale musisz pomyśleć o odpowiedniej suplementacji białka i żelaza.

są paróweczki z szynki one mają 93-97% mięsa skład przychylny spróbuj jej dać chociaż ja spróbowałabym innych mięsnych przysmaków - robiłaś jej małe pulpeciki ???

Myślę, że paróweczki z szynki mogą jej zasmakować - spróbuj jej podać na ciepło a jak nie zasmakują to na zimno /tzn. w tem. pokojowej/. Przygotuj jej maleńkie pulpeciki z mięsa drobiowego i dodawaj do każdej zupki.Spróbuj "przemycać" jej mięso podstępem tzn. podając potrawy mięsne pozwól córci jeść samej jakąś fajną łyżeczką na talerzyku z kolorowym dnem - jak maluszek zje zobaczy na dnie np. kolorowe kwiatki. I najważniejsze: dawaj jej małe porcje mięsne i nie zmuszaj jej do jedzenia - skoro jest takim niejadkiem mięsnym to każdy kęs będzie wielkim sukcesem.

może udsuś fileta z kurczaka albo pulpeciki gotowane