Pamiętam swoje dzieciństwo (lata 70te/80te) - niemal każdy dzieciak biegał po podwórku z łodygą rabarbaru i cukrem w woreczku :) Na tym portalu ze zdziwieniem zauważyłam, że wiele osób nawet nie wie, jak rabarbar smakuje... Ja mam bzika na jego punkcie, choć na surowo już nie jadam ze względów zdrowotnych.

Ja również pamiętam rabarbar rwany w dzieciństwie w ogródku babci, jako zwolenniczka powrotów do korzeni (także w kuchni), sezon rabarbarowy wykorzystuję w pełni.

JA W TAMTYM ROKU PRZYWIOZŁAM SOBIE SADZONKĘ OD TEŚCIOWEJ I TEZ MAM

ja mam i bardzo sobie to cenię, uwielbiam rabarbar :)

Być może z powodu, że w tamtych latach nie było tak wielkiego wyboru owoców jak dziś - choć rabarbar to warzywo. I zawsze był jakąś, choćby tylko sezonową odskocznią w użyciu do ciast. W dzieciństwie najbardziej lubiłam właśnie taki zerwany z cukrem. Bo rzadko miałam okazję jeść naprawdę pyszny z nim placek. Ale jak takim zostanę i dziś poczęstowana, to mlaskaniom nie ma końca... Uważam, że to sztuka zrobić z nim dobre ciasto.

Ci co lubią nadal używają wczoraj jadłam placek z rabarbarem u teściowej Ja lubię rabarbar ale sama nic nie robię ma dużo szczawianów i dlatego nie jest zdrowy

Może faktycznie ogólnie rabarbar jest trochę zapomniany ale u mojej Mamy dość częso jest używany np. kompot z rabarbaru - taki chłodny w upalne dni. Najbardziej lubię drożdżowca z rabarbarem i dużą warstwą kruszonki - super.

A tak na marginesie: ile u Was kosztuje rabarbar ? W tym roku jeszcze w sklepie nie widziałam ale w roku ubiegłym jedna łodyga kosztowała 0,50 groszy.

ja mam posadzony rabarbar :)

Zgadzam się z Tobą Habibi Cuisine tak dawniej było i ja nieraz jadłam rabarbar z cukrem.

Właśnie nie rozumiem, czemu rabarbar jest taki drogi - rok temu w warzywniakach kosztował w sezonie nawet 7-8 zł/kg... na targu (u prywatnej osoby) kilka łodyg 3,50-4,50 ale nie ważyły kilograma... chyba wraca do łask, że hodowcy takie ceny na niego nakładają ;)

nie wiem, ja mam w ogrodzie 4 'krzaczki', są od zawsze, jeszcze moja babcia je sadziła.. nie kupuję więc rabarbaru

zgadzam się, ale ja go bardzo lubię w cieście:)