Owszem - wczoraj w telewizji była reklama margaryny w której życzono smacznych wypieków na święta /co prawda nie było choinki czy bombek ale o jakie święta mogło chodzić ?/ A tak serio to niby za wcześnie już o nich myśleć i coś planować ale z drugiej strony za dwa m-ce już dawno o nich zapomnimy.

ojjj, nie... ja zawsze wszystko na ostatnią chwilę, więc uważam, że mam jeszcze dużo czasu :D

Ja zaczęłam myśleć w ubiegłym tygodniu, kiedy kupowałam łuskane orzechy w tzw."dobrej" cenie ;) Po powrocie do domu zaczęłam się zastanawiać, czy nie przesadziłam z ilością zakupionych orzechów, a także do czego je wykorzystam. Trudno nie myśleć o świętach, jeśli w sklepach juz od października atakują nas z każdej strony świąteczne opakowania produktów, masa słodyczy w kształcie bombek, sw.Mikołajów, prezentów, a takze kalendarze adwentowe, świąteczne obrusy, świeczki, stroiki... ;)

Ja planuje juz zrobic zapas miodu na piernik staropolski i kupic niemiecki strucel swiateczny z marcepanem bo bardzo lubimy, a rok temu jakos szybko zniknal ze sklepow. No i prezenty ogarniam w tym miesiacu :) Ale poza tym nie planuje wielce, bo jade do rodziny i robimy kulinarna zrzutke potraw na jeden stol i swietujemy w 20 osob rodzinnie :) U mnie sprzedawcy zaczeli myslec o swietach juz miesiac temu- dekoracje i zywnosc typowo swiateczna, tydzien temu mozna bylo kupic 'testowe ' stroiki jodlowe w lidlu :) Osobiscie staram sie opamietac, chociaz uwielbiam swieta i czekam na nie jak dziecko :)

jeszcze za wcześnie

myślę bo to zleci, a za prezentami trzeba się rozglądać

od Mikołajek zacznę myśleć

Jest jeszcze za wcześnie, aby myśleć o świętach.

Jeszcze nie, zacznę myśleć z początkiem grudnia. Choć widzę, że w około już zaczyna się robić świątecznie :/

Nie myślę jeszcze , za wcześnie .