mam aronię ale kiedy się zrywa to tak do końca nie wiem słyszałam że po przymrozkach bo nie jest wtedy taka cierpka

Ja słyszałem że należy zrywać po pierwszych przymrozkach.

ja zawsze kupuję, albo dostaję od znajomych

niestety nie mam aroni ale gdzieś czytałam ze aronię powinno się zrywać po pierwszych przymrozkach wtedy nie jest juz tak cierpka albo poprostu najpierw zamrozić a póznie ją przetwarzać ale nigdy jeszcze nie korzystałam z tych rad

Oj ja się nie znam, kupuję na straganie na nalewkę i zawsze są dobre.

Ja też kupuję na targu, ale nie umiem określić czy wygląda na dojrzałą czy nie.

Dopóki nie miałam swojej aronii kupowałam na targu pod koniec sierpnia i od razu przerabiałam,bez mrożenia.Swoją zrywam sukcesywnie ,chronię ją przed ptaszkami i patrzę kiedy zaczyna opadać,wtedy juz zrywam wszystko i robię,to co zaplanowałam.

Również słyszałam, że po przymrozkach, tylko, że owoce do trego czasu wyschną albo ptaki zjedzą;)

Czy jest dojrzała, to decyduje o tym pora kiedy się ją zrywa.

witam ja zrywam jak jest miekka i bardzo ciemna w tym roku mysle ze za 2 tyg bedzie mozna zrywac u mnie

moja babcia już się bierze za zrywanie, z kolei teściu czeka az do końca września... a sama osobiście czytałam w jakiejś gazecie że po przymrozkach

ja wczoraj zerwałam aronię, i zrywam ją jak jest już bardzo ciemna

Aronia jest dojrzała jak ma czarne jagody- czyli owoce aronii.